Ludzie zaprogramowani genetycznie do wczesnego wstawania rzadziej cierpią na schizofrenię czy depresję – wykazali naukowcy na podstawie analizy genów 700 tys. Brytyjczyków i Amerykanów.
„Nasze badanie jest przełomowe, bo przeanalizowaliśmy cały genom w poszukiwaniu związku pomiędzy cyklem dobowym a zaburzeniami psychicznymi” – mówi współautor tych badań dr Enda Byrne z Queensland University.
Naukowcy wzięli pod uwagę geny osób zarejestrowanych w UK Biobank oraz prywatnej amerykańskiej firmie 23andMe. Każdy, kogo ujęto w tych bazach danych, musiał ujawnić, czy jest rannym ptaszkiem czy przeciwnie. Jednak, ponieważ takie deklaracje bywają zawodne, badacze pilnie przyjrzeli się podgrupie 85 tys. osób, którym założono aparaturę monitorującą cykl dobowy.
Co ciekawe, okazało się, że nie zaobserwowano związku między tym, kiedy ludzie kładli się spać a jakością snu. „Nie było więc tak, że ranne ptaszki wcześniej kładły się spać i dlatego wysypiały się, a to właśnie sprawiało, że tacy ludzie czuli się lepiej” – zauważył dr Byrne.
„Możliwe, że po prostu miłośnicy aktywności późnowieczornej są wybijani z naturalnego dla siebie rytmu i rano zmuszani do wczesnego wstawania w związku z obowiązkami w pracy czy opieką nad dziećmi. A taki nieszczęśliwy zbieg genetycznych predyspozycji i środowiskowych czynników wymuszających poranną aktywność, prowadzi do objawów depresji” – tłumaczy dr Byrne. A więc to ciągła walka z naturalnym dla siebie zegarem biologicznym może negatywnie rzutować na zdrowie psychiczne.