Z danych amerykańskiego Narodowego Instytutu Zdrowia wynika, że imigranci przybywający do USA są bardziej podatni na choroby metaboliczne, takie jak cukrzyca, częściej też borykają się z otyłością, niż mieszkańcy ich rodzinnych krajów, którzy nie wyjechali do USA, a także niż osoby urodzone w USA.
Aby zrozumieć to zjawisko badacze z Minnesoty przeprowadzili zakrojone na szeroką skalę badanie obejmujące imigrantów z Chin i Tajlandii, którzy przyjechali do USA. Badanie obejmowało dietę imigrantów, bakterie znajdujące się w ich jelitach, a także wysokość indeksu masy ciała imigrantów przed przyjazdem do USA i po przyjeździe do tego kraju.
Badanie wykazało, że im więcej czasu imigrant spędził w USA, tym mniej zróżnicowana była flora bakteryjna w jego jelitach, a to z kolei sprzyjało nadwadze i otyłości.
Amerykański "Newsweek" podkreśla, że bakterie znajdujące się w naszych jelitach nie tylko pomagają w rozkładzie jedzenia, ale również zapobiegają wielu chorobom, a skład flory bakteryjnej jelit może mieć również wpływ na stan naszego zdrowia psychicznego.
Im bardziej zróżnicowana jest flora bakteryjna, tym skuteczniej działa nasz układ trawienny. Antybiotyki, stres i zmiana diety mogą mieć wpływ na redukcję różnorodności bakterii znajdujących się w naszych jelitach.