Zdążyć przed meningokokami

O istnieniu jednego z najgroźniejszych rodzajów bakterii atakujących małe dzieci nigdy nie słyszała co czwarta młoda mama.

Aktualizacja: 02.04.2018 17:33 Publikacja: 02.04.2018 17:33

Zdążyć przed meningokokami

Foto: stock.adobe.com

Aż co piąty pacjent w Polsce z inwazyjną chorobą meningokokową umiera, a jeden na trzech zostaje trwale okaleczony. Nadal jednak niewiele osób rozumie, jak wielkie jest to zagrożenie. Według badań przeprowadzonych przez Instytut Kantar Millward Brown połowa młodych mam, które kiedykolwiek słyszały o tej chorobie, nie zna jej objawów.

Za infekcję odpowiadają bakterie meningokoki (Neisseria meningitidis). Choroba rozwija się błyskawicznie. W ciągu 24 godzin może doprowadzić do śmierci. Niepokojące jest to, że objawy nie są charakterystyczne: na początku infekcja przypomina zwykłe przeziębienie lub grypę. Następnie zaczyna się wyścig z czasem, liczy się każda godzina – szybko rozwija się sepsa, niekiedy połączona z zapaleniem opon mózgowo-rdzeniowych. Meningokoki mogą wywoływać również zapalenie stawów, zapalenie płuc, zapalenie osierdzia i wsierdzia, zapalenie szpiku kostnego, zapalenie ucha środkowego, gardła, zakażenia w obrębie układu moczowo-płciowego i miednicy małej.

Niestety, im później zostanie postawiona diagnoza i rozpoczęte leczenie, tym większe ryzyko groźnych powikłań, a w ostateczności śmierci.

Wyłącznym źródłem zakażenia meningokokami jest człowiek – zarówno chory, jak i bezobjawowy nosiciel. Wiele osób nie jest świadomych faktu, że przenoszą śmiercionośne bakterie. Jak się okazuje, nie jest łatwo zarazić się tą chorobą. Przypuszczalnie 20 proc. populacji przechowuje meningokoki w nosie i jamie ustnej nawet przez kilka miesięcy.

Zarazki rozprzestrzeniają się drogą kropelkową przez kontakt z wydzieliną z dróg oddechowych chorego – np. podczas kaszlu czy kichania, przez pocałunek lub korzystanie ze wspólnych sztućców i naczyń.

Istnieje jednak możliwość uniknięcia zagrożenia. Szczepienie przeciw meningokokom można zastosować już od drugiego miesiąca życia dziecka.

– W ostatnim roku wzrosły wskaźniki wiedzy i rozważania decyzji o szczepieniu przeciwko meningokokom, co jest kontynuacją trendu trwającego od kilku lat – mówi Michał Podgórski z Instytutu Kantar Millward Brown. – Przyrost całkowity nadal jednak jest niewielki, a szczepienia te są mniej popularne niż inne, za które rodzice muszą również sami zapłacić.

Aż co piąty pacjent w Polsce z inwazyjną chorobą meningokokową umiera, a jeden na trzech zostaje trwale okaleczony. Nadal jednak niewiele osób rozumie, jak wielkie jest to zagrożenie. Według badań przeprowadzonych przez Instytut Kantar Millward Brown połowa młodych mam, które kiedykolwiek słyszały o tej chorobie, nie zna jej objawów.

Za infekcję odpowiadają bakterie meningokoki (Neisseria meningitidis). Choroba rozwija się błyskawicznie. W ciągu 24 godzin może doprowadzić do śmierci. Niepokojące jest to, że objawy nie są charakterystyczne: na początku infekcja przypomina zwykłe przeziębienie lub grypę. Następnie zaczyna się wyścig z czasem, liczy się każda godzina – szybko rozwija się sepsa, niekiedy połączona z zapaleniem opon mózgowo-rdzeniowych. Meningokoki mogą wywoływać również zapalenie stawów, zapalenie płuc, zapalenie osierdzia i wsierdzia, zapalenie szpiku kostnego, zapalenie ucha środkowego, gardła, zakażenia w obrębie układu moczowo-płciowego i miednicy małej.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Nauka
Niesporczaki pomogą nam zachować młodość? „Klucz do zahamowania procesu starzenia”
Nauka
W Australii odkryto nowy gatunek chrząszcza. Odkrywca pomylił go z ptasią kupą
Nauka
Sensacyjne ustalenia naukowców. Sfotografowano homoseksualny akt humbaków
Nauka
Deszcz podczas burzy może uratować życie. Mokra skóra zmniejsza skutki pioruna
Nauka
Odkryto nowy gatunek pterozaura. Latający dinozaur mógł żyć 168 milionów lat temu