Uniwersytet Rockefelleraw Nowym Jorku specjalizuje się w ostatnich latach w analizie genetycznej bakterii występujących w wierzchnich warstwach gleby. Zespół uczonych z tej placówki ogłosił, że że w ten właśnie sposób być może uda się stworzyć nowy antybiotyk.
Od stycznia 2015 laboratorium Sean Brady Uniwersytetu Rockefellera gromadzi - dostarczane przez wolontariuszy - próbki gleby ze wszystkich zakątków Stanów Zjednoczonych. Miedzy innymi, próbki dostarczył konserwator przyrody stanu Nowy Jork. Właśnie te próbki okazały się bardzo inspirujące, dały nadzieje na to, że antybiotyki przyszłości tkwią być może o przysłowiowe dwa kroki od uniwersytetu, w pobliskich bagiennych glebach.
Nie od dziś wiadomo, że w glebach żyje mnóstwo bakterii, bardzo zróżnicowanych mikroorganizmów, które wyrobiły w sobie odporność na całą gamę zagrożeń w postaci substancji chemicznych i biochemicznych. Celem tego ewolucyjnego przystosowania było przetrwanie gatunku, skuteczne konkurowanie w swoim środowisku z innymi mikroorganizmami.
W trakcie swoich badań, naukowcy z Uniwersytetu Rockefellera odkryli, że substancja o nazwie malacydyna opiera się działaniu różnego rodzaju bakterii.
W laboratorium uczeni posłużyli się techniką sekwencjonowania genetycznego. W trakcie tej analizy wyszło na jaw, że w każdym gramie gleby żyje około 100 000 gatunków bakterii, natomiast liczba poszczególnych bakterii (osobników) waha się miedzy 100 milionami a miliardem, w zależności od składu gleby. To bogactwo przez długi czas było ignorowane, nie doceniane. Teraz, gdy światowym problemem stała się odporność bakterii na antybiotyki, naukowcy zamierzają sięgnąć do tej skarbnicy.