Prof. Mrozowski: Długa droga Polsatu

- Przez długi czas Polsat nie miał konkurencji, to zmieniło się wraz z pojawieniem się TVN. Zatem od początku Polsat był skazany na sukces i trzeba byłoby się namęczyć, żeby to zepsuć - mówi prof. Maciej Mrozowski, Medioznawca, wykładowca SWPS.

Aktualizacja: 04.12.2017 22:33 Publikacja: 04.12.2017 22:18

Prof. Mrozowski: Długa droga Polsatu

Foto: materiały prasowe

Rzeczpospolita: Dokładnie 25 lat temu, 5 grudnia 1992, nadawanie rozpoczęła pierwsza telewizja komercyjna w Polsce – Polsat. Jak wyglądały jej początki?

Maciej Mrozowski: To była pierwsza ogólnopolska telewizja koncesyjna, musiała więc szukać sposobu na odróżnienie się od TVP. Polsat dostał koncesję, bo stał za nim wyłącznie polski kapitał. Jego konkurenci związani byli z kapitałem zachodnim. W przeciwieństwie do nich Polsat zaczynał od zera, ucząc się telewizji od podstaw i zarazem podejmując rywalizację z państwowym gigantem. Jak się wkrótce okazało, z niezłymi rezultatami.

I jak tego dokonał?

Całe społeczeństwo przechodziło wówczas ogromne zmiany. Z jednej strony była Warszawa, Kraków – duże ośrodki miejskie, w których transformacja dokonywała się bardzo szybko, a nowoczesność pojawiała się na każdym kroku. Tak zmieniała się też publiczność TVP, później TVN. Z drugiej strony pozostawała Polska prowincjonalna – średnie i małe miasta, wsie, gdzie zmiany dokonywały się wolniej. Polsat postawił właśnie na tę widownię, która była bardziej tradycyjna i miała dobrze rozpoznane gusty. Symbolem tej oferty był „Świat według Kiepskich". Serial reprezentujący z pozoru wulgarne podejście do rzeczywistości, ale faktycznie aprobujący ludzi, którzy nie odnajdywali się w nowej Polsce. Pojawił się też serial „Rodzina zastępcza", gdzie występowała inteligentna, wysmakowana i szanująca tradycyjne wartości rodzina, ale jednak z nowoczesnym jak na owe czasy podejściem do partnerskich relacji między rodzicami a dziećmi. A jeśli dodać do tego jeszcze „Miodowe lata", utworzył się trójkąt programowy, który napędzał oglądalność. Potem zaczęły pojawiać się nowe kanały – Polsat 2, stacja informacyjna. Dziś jest to cały pakiet wielu kanałów, także satelitarnych. Teraz rozwojem i funkcjonowaniem Polsatu rządzi logika wielkiej korporacji z jej rosnącym apetytem na nowe inwestycje i podboje.

Po ćwierć wieku można powiedzieć, że Polsat okazał się sukcesem na polskim rynku medialnym?

Pierwsza w Polsce koncesja oznaczała podanie na tacy pozycji monopolisty w sektorze niepublicznym. Przez długi czas Polsat nie miał konkurencji, to zmieniło się wraz z pojawieniem się TVN. Zatem od początku Polsat był skazany na sukces i trzeba byłoby się namęczyć, żeby to zepsuć. Co nie umniejsza oczywiście zasług właściciela Zygmunta Solorza-Żaka i jego współpracowników. Bo to oni postanowili nie wchodzić przebojem na rynek, tylko konsekwentnie zdobywali przychylność publiczności. Sprowadzali sprawdzone formaty, ale też rozwijali krajowe produkcje – jak np. Kiepskich. Pod tym względem Polsat ma duże zasługi, bo od początku wspierał twórczość rodzimą. Zdecydowanie bardziej niż TVN. Dziś Polsat wyszedł z opłotków i potrafi błyszczeć na głównej scenie, robiąc widowiska na światowym poziomie. To jest dla mnie znakiem, jak daleką drogę ma już za sobą – od zgrzebnej telewizji do takiej na światowym poziomie.

Rzeczpospolita: Dokładnie 25 lat temu, 5 grudnia 1992, nadawanie rozpoczęła pierwsza telewizja komercyjna w Polsce – Polsat. Jak wyglądały jej początki?

Maciej Mrozowski: To była pierwsza ogólnopolska telewizja koncesyjna, musiała więc szukać sposobu na odróżnienie się od TVP. Polsat dostał koncesję, bo stał za nim wyłącznie polski kapitał. Jego konkurenci związani byli z kapitałem zachodnim. W przeciwieństwie do nich Polsat zaczynał od zera, ucząc się telewizji od podstaw i zarazem podejmując rywalizację z państwowym gigantem. Jak się wkrótce okazało, z niezłymi rezultatami.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Kraj
Zagramy z Walią w koszulkach z nieprawidłowym godłem. Orła wzięto z Wikipedii
Kraj
Szef BBN: Rosyjska rakieta nie powinna być natychmiast strącona
Kraj
Afera zbożowa wciąż nierozliczona. Coraz więcej firm podejrzanych o handel "zbożem technicznym" z Ukrainy
Kraj
Kraków. Zniknęło niebezpieczne urządzenie. Agencja Atomistyki ostrzega
Kraj
Konferencja Tadeusz Czacki Model United Nations