Na dwóch posiedzeniach, 19 i 25 października 2017 roku, Sąd Okręgowy wydał wyroki w całości zgodne z żądaniami pozwów wniesionych przez Grzegorza Hajdarowicza i Gremi Media SA.

Sąd nakazał TVP SA m.in. poinformowanie, że to nie Grzegorz Hajdarowicz zwolnił Cezarego Gmyza, a także wielu innych dziennikarzy, w tym redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej" Tomasza Wróblewskiego i szefa działu krajowego Mariusza Staniszewskiego.

Kolejna kwestia, którą mają wyjaśnić „Wiadomości", to poinformowanie opinii publicznej, że sądy nie zajmowały się kwestią wiarygodności artykułu „Trotyl na wraku tupolewa" i że nie była wywierana presja polityczna w związku z publikacją tego artykułu.

Ostatnia kwestia to obowiązek wyjaśnienia przez TVP, że spotkanie Grzegorza Hajdarowicza z rzecznikiem rządu Pawłem Grasiem przed ukazaniem się artykułu o trotylu nie miało miejsca „przy śmietniku na Wiejskiej", w rzeczywistości odbyło się przy siedzibie Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej.

Ponadto sąd obciążył redaktora naczelnego „Wiadomości" TVP 1 kosztami tych procesów. Od wyroków przysługuje odwołanie.