Odcinek, w którym Jacek Międlar zagrał pobitego mężczyznę, był emitowany pod koniec lutego. Grany przez byłego duchownego bohater ostro przeklina.
- Zatrzymałem się. Ten mi p...ł, ja się wywróciłem, uderzyłem o asfalt, podarłem sobie gębę – mówił grany przez niego bohater. Czytaj więcej
Międlar na swojej stronie internetowej przeprosił za udział w serialu. "Bardzo przepraszam wszystkich, którzy poczuli się urażeni, zniesmaczeni, a co gorsza zgorszeni rolą, którą odegrałem we wspomnianej produkcji. Jestem tylko człowiekiem i wierzę gorąco, że rozumiecie Państwo, że tak jak każdy z Was popełniam błędy. Na tym błędzie nauczyłem się bardzo wiele. Od tej pory wiem, że muszę mieć oczy szeroko otwarte, być bardziej asertywny, gdyż ci którym patrioci nie są na rękę, za wszelką cenę będą próbowali nas zdyskredytować. Tak niestety próbowano zrobić ze mną" - tłumaczył.
Po emisji odcinka współpracę z Międlarem zakończyły dwie gazety - "Polska Niepodległa" i "Warszawska Gazeta". Poinformował o tym na swojej stronie internetowej.
"Od dziś nie piszę już do tygodników, którym od wielu miesięcy poświęciłem naprawdę wiele. Każdego tygodnia w „Polsce Niepodległej” zamieszczałem przynajmniej cztery duże teksty: „Tydzień okiem Jacka Międlara”, „Drogowskazy”, wywiad oraz publikację lub felieton, zaś do „Warszawskiej Gazety” zawsze pisałem jeden duży tekst. Ponieważ nie jestem już publicystą Polski Niepodległej, nie jestem również koordynatorem Oddziałów „Polski Niepodległej”, które od listopada przechodziły dynamiczny rozwój. Powstało wiele wspaniale rozwijających się oddziałów, a zwłaszcza w Rzeszowie, Warszawie, Wrocławiu i Łodzi. Mam nadzieję, że potencjał, który tkwi w członkach oddziałów, nigdy nie zostanie zaprzepaszczony" - tłumaczy.