"Mulan" znajdzie się w serwisie Disney+ za dodatkową opłatą 29,99 dolarów. W krajach, gdzie nie ma dostępu do serwisu Disneya, a multipleksy zostały otwarte po pandemii, „Mulan" trafi do dystrybucji kinowej 4 września.

Bob Chapek, nowy prezes koncernu, powiedział, że remake popularnego filmu animowanego będzie jedynym tytułem dystrybuowanym na Disney+ w taki sposób.

"Mulan" miała trafić do kin pod koniec marca. Pandemia koronawirusa sprawiła jednak, że wytwórnia Disneya zmuszona była odłożyć premierę filmu.

Koncern zapowiada też na przyszły rok nowa usługę streamingową, która będzie dostępna poza Stanami Zjednoczonymi pod nazwą "Star". Tymczasem Disney+ ma już w USA i na świecie 60,5 mln subskrybentów. W nowym serwisie znajdą się produkcje z ABC Studios, Fox Television, FX, Freeform, 20th Century Studios i Searchlight, ale nie oryginalne produkcje Disneya. Na wielu rynkach nowa usługa będzie częścią Disney+. Bob Chapek nie zdradził, ile będzie kosztować abonament lub dodatkowa opłata za korzystanie z tej usługi.

Walt Disney Co. miał 4,7 mld dolarów straty w kwartale zakończonym w czerwcu. To pierwsza kwartalna strata koncernu od 2001 roku, kiedy musiał odpisać setki milionów dolarów utraty wartości portalu go.com, który ucierpiał na bańce spółek internetowych.