Eksperci: są reklamowe strategie na czas epidemii

Organizacje i firmy działające na rynku mediów apelują o rozważne decyzje reklamodawców.

Publikacja: 09.04.2020 21:00

Eksperci: są reklamowe strategie na czas epidemii

Foto: Adobe Stock

„Wasza pomoc i wstrzemięźliwość w ograniczaniu budżetów pozwoli nie tylko przetrwać naszej branży, ale również przyspieszyć transformację cyfrową polskich firm, a co za tym idzie, dynamiczny powrót gospodarki do normalnego trybu funkcjonowania. Wyważona modyfikacja budżetów to również możliwość dalszego finansowania wysokiej jakości dziennikarstwa, które ma kluczowe znaczenie w czasach pandemii i kryzysu gospodarczego" – napisał Włodzimierz Schmidt, prezes IAB Polska, w otwartym liście do reklamodawców.

IAB Polska to Związek Pracodawców Branży Internetowej. Reprezentuje więc medium najlepiej radzące sobie w walce o reklamowe budżety. Epidemia Covid-19 sprawiła jednak, że i ono cierpi. „Niestety, uderzenie kryzysu nie ominęło całego ekosystemu reklamowego. Już teraz wiemy, że wielu reklamodawców rozważa relokowanie budżetów reklamowych, bądź też rezygnację z zaplanowanych kampanii w ramach zabezpieczenia środków finansowych. Zagrozi to płynności wszystkich ogniw w łańcuchu reklamowym: od agencji, przez domy mediowe, firmy ad-tech, po wydawców" – pisze Schmidt.

Jednym z problemów, na które wskazuje, jest blokowanie kampanii tam, gdzie może się pojawić wzmianka o koronawirusie. „Serwisy informacyjne od dłuższego czasu zmagają się z pewną nadgorliwością reklamodawców, którzy często blokują kategorię »news«, niezależnie od jej jakości i poruszanych tematów. Wolą oni unikać kontrowersyjnych kontekstów dla swoich reklam i sytuacji wymuszających gorączkową reakcję w sytuacji, gdy dzieje się coś, przy czym marka nie chce być widoczna. Tak właśnie dzieje się z obecną pandemią – na wszelki wypadek blokowane są wyświetlenia reklamodawców na słowa kluczowe związane z Covid-19" – wyjaśnia Schmidt. Jego zdaniem tracą tak i wydawcy, i reklamodawcy.

Za mądrymi decyzjami ws. wydatków reklamowych opowiada się Rafał Wachnik, odpowiedzialny za strategię w Value Media (Group One). – Musimy się zacząć w tym kryzysie urządzać. Zaczną się do niego adaptować nasi konsumenci. Żeby przetrwać, zaadaptować muszą się również marki – przekonuje.

Według niego warto rozważyć trzy strategie inwestycji w media i komunikację, ale żadna nie zakłada cięcia nakładów „do kości". Firmom, które widzą gwałtowne załamanie popytu, Wachnik zaleca optymalizację. – Zerowy budżet na promocję naprawdę nie pomaga. Jest jednak sporo narzędzi, dzięki którym możesz to robić w sposób efektywny – przekonuje. Drugie podejście to obrona udziału w rynku, którą mogą zastosować marki przewidujące odwrót konsumentów w krótkim okresie, np. z przyczyn regulacji (jak centra handlowe). – Wygrają te marki, które stracą najmniej. A to oznacza inwestycje w promocję i rozbudowywanie cyfrowych kanałów sprzedaży, na co są twarde dowody z poprzednich kryzysów – wylicza. W końcu strategia trzecia – „inwestuj" – to zdaniem Wachnika wyjście dla firm, które w kryzysie zyskują. Jako przykład podaje producentów RTV/AGD, żywności i leków w Chinach.

– Już 100 lat temu Roland Vaile, który badał skutki recesji wywołanej I wojną światową, zauważył niekorzystny wpływ redukowania wydatków na marketing w kryzysie, i to w perspektywie długoterminowej. Przedsiębiorstwa, które tak robiły, jeszcze przez trzy lata borykały się ze spadkami sprzedaży. Firmy zwiększające inwestycje w okresie kryzysu, również długoterminowo, zbierały owoce tej inwestycji. Badania Vaile'a potwierdziły analizy poczynione przy okazji kolejnych spowolnień gospodarczych – mówi Izabela Albrychiewicz, prezes GroupM, kontrolującej jedną trzecią inwestycji reklamowych w media w Polsce.

– Naiwnością byłoby sądzić, że każda firma może dzisiaj zwiększać inwestycje w promocję („nie czas żałować marketingu, gdy płoną kadry"), ale widzimy, że niektóre lokalne firmy upatrują szans w kryzysie i np. po latach nieobecności w telewizji wracają tam z kampaniami – dodaje szefowa GroupM.

GroupM szacuje, że w tym miesiącu wydatki na reklamę w Polsce mogą być 40 proc. niższe niż w marcu. – Tracą wszyscy, ale najmniej media cyfrowe – mówi Albrychiewicz. Luźniej zrobiło się na antenach telewizyjnych. Najbardziej zakupy widowni ograniczyły firmy motoryzacyjne i transportowe (o 47 proc.) oraz finansowe (38 proc.).

„Wasza pomoc i wstrzemięźliwość w ograniczaniu budżetów pozwoli nie tylko przetrwać naszej branży, ale również przyspieszyć transformację cyfrową polskich firm, a co za tym idzie, dynamiczny powrót gospodarki do normalnego trybu funkcjonowania. Wyważona modyfikacja budżetów to również możliwość dalszego finansowania wysokiej jakości dziennikarstwa, które ma kluczowe znaczenie w czasach pandemii i kryzysu gospodarczego" – napisał Włodzimierz Schmidt, prezes IAB Polska, w otwartym liście do reklamodawców.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Media
Unia Europejska i USA celują w TikToka. Chiński gigant uzależnia użytkowników
Media
Wybory samorządowe na celowniku AI. Polska znalazła się na czarnej liście
Media
Telewizje zarobią na streamingu. Platformy wchodzą na rynek reklamy
Media
Koniec ekspansji platform streamingowych? Netflix ukryje dane
Media
Nie żyje Tomasz Świderek. Przez lata pisał w „Rz” o telekomunikacji