Zarząd spółki chce, by zrezygnować z wypłaty dywidendy, a 52,7 mln zł straty za 2016 r. pokryć z kapitału zapasowego. Alternatywnie zarząd rekomenduje jednak, by do końca tego roku skupić z rynku akcje warte 23,8 mln zł (przy cenie 15,5-20 zł za walor). Zarząd nie chciał na razie podać, czy tegoroczny buy-back odbędzie się, jak poprzednie, w drodze wezwania. – Formuła, w której przeprowadzaliśmy skupy akcji wcześniej, sprawdziła się, ale szczegóły dotyczące planowanego buy-backu podamy za ok. 2 tygodnie – mówił Grzegorz Kossakowski odpowiedzialny w Agorze za finanse.

Mediowa spółka podała wyniki na I kwartał. Jej przychody wynosiły 301 mln zł i były o 4,3 proc. wyższe niż rok wcześniej, EBITDA (zysk przed oprocentowaniem, opodatkowaniem i amortyzacją) sięgnęła 28,9 mln zł i była o 3,2 proc. wyższa niż rok wcześniej, wynik operacyjny wynosił 3,6 mln zł (wzrost rok do roku o 20 proc.), a wynik netto był negatywny i sięgał -8,2 mln zł (rok wcześniej było to -7,2 mln zł). Analitycy według konsensusu PAP oczekiwali przychodów w wysokości 299,1 mln zł, EBITDA na poziomie 27,6 mln zł, 3,1 mln zł wyniku operacyjnego i 3 mln zł straty netto. - Negatywny wpływ na wynik netto grupy Agora miały wyższe koszty podatku dochodowego wynikające głównie ze zmian w wysokości podatku odroczonego w Agorze SA oraz z wyższych kosztów podatku bieżącego i odroczonego w grupie Helios – podała spółka.

Jak podała spółka, wyższy wynik operacyjny i wzrost przychodów to m.in. efekt rekordowych przychodów z działalności filmowej oraz wysokiej frekwencji w kinach. Zarząd uważa, że realne jest powtórzenie w tym roku w segmencie kinowym rekordowego wyniku z ubiegłego roku. – Powtórzenie wyniku z 2016 roku jest wyzwaniem, ale nie takim, jak spodziewaliśmy się jeszcze na początku tego roku. Decydujący będzie czwarty kwartał – mówił Grzegorz Kossakowski.

Jak podała Agora, pozytywny wpływ na wyniki grupy miała również znacząca poprawa rentowności segmentu reklama zewnętrzna wynikająca m.in. z rosnącego znaczenia nośników citylight w portfelu spółki. - Dodatkowo, wynik grupy wsparło istotne zmniejszenie straty operacyjnej w segmencie prasa, osiągnięte dzięki konsekwentnie prowadzonym działaniom restrukturyzacyjnym – podano. Jak skomentował Bartosz Hojka, prezes Agory, w pierwszym kwartale 2017 r. już ponad 80 proc. przychodów grupy Agora pochodziło z biznesów pozaprasowych, a 60 proc. ze źródeł innych niż usługi reklamowe.

Według szacunków grupy, rynek reklamy w Polsce w I kwartale wzrósł o 2 proc., a całorocznie ma szansę na wzrost na poziomie 1-3 proc. – W I kwartale rynek wzrósł o 2 proc., co mieści się w obrębie dynamiki, jaką zaprognozowaliśmy na cały rok, ale widoczny wzrost pochodzi głównie z segmentu Internetu, gdzie gros wzrostów trafia do globalnych firm, takich jak Google i Facebook – mówił Hojka.