Tak uznał Sąd Okręgowy w Warszawie. Facebook ma odpowiadać za dyskryminację z uwagi na przekonania polityczne, światopogląd oraz wyznanie.
Historia zaczęła się 9. grudnia 2016 r. kiedy to Reduta Dobrego Imienia złożyła pozew do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Facebooka. Była to odpowiedź na liczne zawiadomienia o blokowaniu profili katolickich i narodowościowych i jednoczesnym tolerowaniu treści nawiązujących do symboli komunistycznych.
Obecnie sprawa jest na etapie tłumaczenia pozwu na język angielski, po czym dokumenty zostaną wysłane do St. Zjednoczonych i Irlandii. Facebook będzie musiał ustosunkować się do wezwania sądu.
– Dla nas jest to wielki sukces. To pierwsza tego rodzaju sprawa. Facebook, spółka amerykańska, z główną siedzibą w USA, będzie odpowiadała za naruszenie prawa i konstytucji kraju w którym prowadzi działalność. Sprawa jest tym bardziej wyjątkowa, że jest to spółka o zasięgu globalnym, ponieważ funkcjonuje w przestrzeni internetowej – mówi Urszula Wójcik, rzecznik Reduty Dobrego Imienia.
Wójcik przyznaje, że Facebook blokując informacje według kryteriów, które wykluczają ze względu na narodowość, przekonania polityczne bądź religijne, narusza prawo do pozyskiwania informacji, uzyskiwania rzetelnych, prawdziwych treści – wolnych od ingerencji zewnętrznej, swobody komunikacji i do godności.