Historię Douglasa (jego nazwiska nie podano) opisał "The Independent". Kibic reprezentacji Anglii spotkał w Rosji dziennikarza ITV Dana Howellsa, który opisał jego historię na Twitterze.

Dziennikarz poprosił angielskich kibiców o pomoc w zdobyciu biletu dla Douglasa - i rzeczywiście, udało się znaleźć dodatkowy bilet. Wtedy jednak zgubił się sam Douglas. Dziennikarz ITV rozpoczął więc intensywne poszukiwania kibica na Twitterze. Niestety - bezskutecznie.

Pechowy angielski fan, jak się okazało, wrócił do hotelu, w którym mieszkał, za późno i nie zdołał odebrać biletu od dziennikarza.