Kończy pan mundial bez gola, chociaż przeciwko Japonii miał pan świetną okazję.
Wielka szkoda. Dostałem świetne podanie od Kamila Grosickiego, przyblokowałem obrońcę i… trudno mi wytłumaczyć, co źle zrobiłem. Po prostu nie trafiłem w bramkę, chociaż powinienem.
Adam Nawałka powinien zostać na stanowisku?
Pamiętamy w jakim miejscu była polska piłka i reprezentacja, gdy pan trener obejmował drużynę. Nasza współpraca wyglądała bardzo dobrze. Przeżyliśmy mnóstwo radosnych chwil, oprócz tych ostatnich dziesięciu dni. To nie jest nasza decyzja, ale oczywiście my jesteśmy murem za nim. Wiemy jaki to fachowiec, jaki człowiek, ile się przy nim nauczyliśmy.
Wszystko między panem, a kolegami zostało wyjaśnione? Po ostatniej konferencji były pewne nieporozumienia. Niektórzy koledzy mieli ponoć do pana pretensje, że na nich zrzucił pan odpowiedzialność za porażkę na mundialu.
Moje słowa zostały źle przetłumaczone w niemieckich mediach, po czym niektóre polskie to przepisały i się zaczęło… To nie była żadna krytyka kolegów, wręcz przeciwnie. Jestem pełen uznania chociażby dla Kamila Glik, który tak ciężko walczył o to, by mimo kontuzji zagrać na mundialu. Nie musiałem się tłumaczyć przez kolegami, bo oni dobrze zrozumieli moje słowa. Wiedzieli, że nie mam do nich pretensji. Oni też zdawali sobie sprawę z tego ile mieliśmy kontuzji w zespole, że miały one wpływ na nasze przygotowania. Podkreślałem, że zawsze byłem dumny z tej reprezentacji przez wszystkie te lata.