Lewandowski: Złość i rozczarowanie

Robert Lewandowski o nieudanym mundialu, meczu z Japonią, nacierającej młodzieży i swoich słabych statystykach w wielkich turniejach.

Publikacja: 28.06.2018 20:47

Lewandowski: Złość i rozczarowanie

Foto: AFP

Jak będzie pan wspominał mundial w Rosji?

Jeśli celem i marzeniem było wyjście z grupy, czego nie osiągnęliśmy, to nie możemy cuć się zadowoleni. Wręcz przeciwnie. O naszym niepowodzeniu zadecydował pierwszy mecz. W tym ostatnim spotkaniu graliśmy o honor, by zmazać plamę, zwyciężyć na mundialu, więc jest chociaż coś na osłodę.

Wyjeżdża pan z żalem czy wściekły?

Wściekłość po dwóch czy trzech dniach minęła. Ostatnio kiepsko bywało ze snem, a noce nie wyglądały tak, jak powinny. Złość i rozczarowanie, to są te uczucia.

 

Mecz z Japonią kończył się w kuriozalnym stylu. Obie drużyny były zadowolone z wyniku, więc Japończycy podawali sobie piłkę, a wy nie próbowaliście jej nawet odebrać.

Japonia miała piłkę i przegrywała, więc oczywiste jest, że czekaliśmy na ich ataki. Jako zawodnik ofensywny zawsze chcę jeszcze spróbować zaatakować. Ale mieliśmy dobry wynik, byliśmy zadowoleni, a jak się okazało, Japończyków nawet ta porażka satysfakcjonowała.

Dziś lepiej się zaprezentowaliście niż w poprzednich meczach.

Wydaje mi się, że było po nas widać iż pasuje nam to ustawienie i ten system taktyczny. W pierwszym meczu mieliśmy piłkę i sobie z nią nie radziliśmy, więc dziś wychodziliśmy z kontratakami i od razu stworzyliśmy sobie więcej sytuacji. Mogliśmy też strzelić gole po rzutach rożnych i innych stałych fragmentach gry. Wróciliśmy do naszego starego grania.

Wiecie już, co się stało w meczu z Senegalem?

Nie wiemy, czy nie wytrzymaliśmy mentalnie, czy jest jakaś inna przyczyna. Może zostaliśmy uśpieni przygotowaniami do mistrzostw? Przed Euro przegraliśmy z Holandią, później zremisowaliśmy z Litwą. A teraz był remis z Chile i gładka wygrana z Litwą. Może nas te wyniki zmyliły. Zawaliliśmy jednak ten mecz.

Kończy pan mundial bez gola, chociaż przeciwko Japonii miał pan świetną okazję.

Wielka szkoda. Dostałem świetne podanie od Kamila Grosickiego, przyblokowałem obrońcę i… trudno mi wytłumaczyć, co źle zrobiłem. Po prostu nie trafiłem w bramkę, chociaż powinienem.

Adam Nawałka powinien zostać na stanowisku?

Pamiętamy w jakim miejscu była polska piłka i reprezentacja, gdy pan trener obejmował drużynę. Nasza współpraca wyglądała bardzo dobrze. Przeżyliśmy mnóstwo radosnych chwil, oprócz tych ostatnich dziesięciu dni. To nie jest nasza decyzja, ale oczywiście my jesteśmy murem za nim. Wiemy jaki to fachowiec, jaki człowiek, ile się przy nim nauczyliśmy.

Wszystko między panem, a kolegami zostało wyjaśnione? Po ostatniej konferencji były pewne nieporozumienia. Niektórzy koledzy mieli ponoć do pana pretensje, że na nich zrzucił pan odpowiedzialność za porażkę na mundialu.

Moje słowa zostały źle przetłumaczone w niemieckich mediach, po czym niektóre polskie to przepisały i się zaczęło… To nie była żadna krytyka kolegów, wręcz przeciwnie. Jestem pełen uznania chociażby dla Kamila Glik, który tak ciężko walczył o to, by mimo kontuzji zagrać na mundialu. Nie musiałem się tłumaczyć przez kolegami, bo oni dobrze zrozumieli moje słowa. Wiedzieli, że nie mam do nich pretensji. Oni też zdawali sobie sprawę z tego ile mieliśmy kontuzji w zespole, że miały one wpływ na nasze przygotowania. Podkreślałem, że zawsze byłem dumny z tej reprezentacji przez wszystkie te lata.

Jak przyszłość czeka tę?

Mam nadzieję, że będzie dobrze. Widzimy, że jest młodzież. Chociażby dziś Janek Bednarek pokazał się z dobrej strony, strzelił gola, za co nalezą mu się gratulacje Mam nadzieję, ze to będzie dla niego pozytywny bodziec, by dalej szedł w górę. Wierzę, iż mimo że nam na mundialu nie wyszło, nie załamiemy się, nie będziemy się tym zamartwiać. W takim wypadku trudniej byłoby nam coś ugrać w kolejnych eliminacjach. Wiemy co zawaliliśmy, co jest do poprawy, nad czym musimy pracować. Musimy się teraz podnieść. Zapewniam, że my to bardzo przeżywamy i nas to boli.

Fakt że Łukasz Piszczek i Kuba Błaszczykowski cały mecz przesiedzieli na ławce świadczy o tym, że następuje cicha zmiana pokoleń w kadrze?

Łukasz i Kuba bardzo dużo dla tej kadry zrobili. To są doświadczeni zawodnicy i sami najlepiej, wiedzą ile mają jeszcze sił, jak długo jeszcze mają ochotę grać w piłkę. Oni najlepiej znają swoje organizmy, wiedzą ile dadzą radę. Jeśli będą przekonani, że są w stanie pomóc tej drużynie, będą chcieli dalej grać w reprezentacji. Ale to ich decyzja.

Mundial się skończył, więc jak sytuacja ze zmianą klubu?

Powiem szczerze, że nie miałem podczas mundialu czasu się tymi sprawami zajmować. powiedzmy, że na czas mistrzostw wyłączyłem telefon. Nic wam więc nie powiem, bo nic nie wiem.

Trzeci pański wielki turniej, ale pana indywidualne statystyki nie wyglądają dobrze.

Zgadza się, nie wyglądają. Na tym mundialu powinienem jednego przynajmniej gola mieć – dziś powinienem wykorzystać tę szansę. Ale dla mnie naprawdę mniej ważne są indywidualne statystyki, że ważniejsza jest drużyna.

 - not. Piotr Żelazny

Sport
Katarzyna Niewiadoma zwyciężyła. Pięć lat oczekiwania na taki sukces
Sport
Igrzyska w Paryżu w mętnej wodzie. Sekwana wciąż jest brudna
Sport
Paryż przed igrzyskami olimpijskimi pozbywa się bezdomnych? Aktywiści oburzeni
IGRZYSKA OLIMPIJSKIE
Pomruk rewolucji. Mistrzowie z Paryża po raz pierwszy dostaną pieniądze za złoto
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Olimpizm
Leroy Merlin wchodzi na nowy rynek. Wykończy mieszkania medalistów z Paryża