Reguły będą jak w meczu o punkty, podobnie jak otoczka. Spotkanie sędziować będzie przebywający w Arłamowie Szymon Marciniak i jego asystenci, którzy już w niedzielę lecą do Moskwy, i tam odbędą ostatni etap przygotowań do mundialu, już w towarzystwie reszty arbitrów. Ten w gruncie rzeczy przecież tylko mocniejszy trening będzie odbywał się pod kontrolą VAR-u. Sędzią wideo będzie Paweł Gil, który również został w tej roli obsadzony podczas mistrzostw świata.

Dla wszystkich będzie to więc pożyteczny sprawdzian. Sędziowie z Marciniakiem na czele w piątek popołudniu zrobili wykład dla piłkarzy. Nie wszyscy z nich mieli bowiem wcześniej do czynienia z VAR-em, który w poprzednim sezonie owszem obowiązywał w naszej ekstraklasie, ale była to jedna z tych lig, które dobrowolnie zgłosiły się do eksperymentu i testowania tego rozwiązania. Marciniak tłumaczył też zawodnikom i sztabowi szkoleniowemu wszystkie zmiany w przepisach jakie wprowadzono przed mundialem i specjalnie na nie uczulał. Nowością będzie chociażby fakt, że za wyjątkowo niesportowe zachowanie (jak specjalne uderzenie czy oplucie przeciwnika) sędzia będzie mógł wyrzucić piłkarza w dowolnym czasie od przewinienia. To znaczy jeśli arbiter nie zauważy przewinienia, pominą je także sędziowie VAR, ale jednak zauważą je później (w domyśle dostaną sygnał, że pokazano je w telewizji), sędzia główny będzie mógł przerwać mecz i pokazać czerwoną kartkę winowajcy. Podobnych detali i nowości jest oczywiście więcej.

Dwa lata temu przed Euro 206 również odbył się podobny sparing wewnętrzny, również sędziowany przez jadącego na turniej Marciniaka. Wówczas rywalizacja o miejsce w kadrze i w składzie była tak ostra, że czerwoną kartkę dostał Jakub Wawrzyniak. Wtedy Nawałka jednak skreślał trzech piłkarzy, teraz – już w poniedziałek – podziękuje aż dziewięciu zawodnikom.

Dopiero jutro okaże się jak wygląda sytuacja zdrowotna kilku zawodników. W piątek do szpitala na badanie USG pojechał Krzysztof Mączyński. Ze sztabu medycznego płyną  dobre informacje dotyczące stanu zdrowia Łukasza Skorupskiego, który ma niezbyt poważny, ale bardzo bolesny, uraz biodra. W piątek rano z zespołem nie trenował ani Robert Lewandowski, ale wedle zapewnień jest to efekt indywidualizacji jego przygotowań do mundialu.