Warunkiem będzie przedstawienie negatywnego wyniki testu PCR wykonanego nie wcześniej niż 72 godz. przed planowanym odlotem, kolejnego szybkiego testu na COVID-19 tuż przed odlotem i jego powtórki już po wylądowaniu. Jeśli pasażerowie będą mieli we wszystkich trzech przypadkach wynik negatywny, nie będą musieli poddawać się kwarantannie.

Pierwsze takie rejsy mają ruszyć jeszcze przed okresem świąteczno-noworocznym, bo od 19 grudnia 2020, a procedury mają być powtarzane na obu lotniskach. Z rzymskiego Fiumicino, Alitalia współpracująca z Deltą, będzie rozwoziła pasażerów po całej Europie. Oferta Delty, obu lotnisk i Alitalii jest skierowana wyłącznie do Amerykanów oraz mieszkańców Unii Europejskiej, którzy podróżują w sprawach służbowych, zdrowotnych oraz szkoleniowych. Cały plan jest jeszcze uzależniony od strony włoskiej, która musi wydać zezwolenie na podróże zagraniczne. Jak twierdzą przedstawiciele Delty ma to nastąpić „wkrótce", a władze włoskie w tej sprawie bardzo blisko współpracują z przedstawicielami Georgii.

Czytaj także: Linie lotnicze do polityków: Przywróćcie loty transatlantyckie

Zdaniem Steve Seara, wiceprezesa Delty takie rozwiązania otworzą po raz kolejny możliwości podróży międzynarodowych. Wiadomo, że również rząd amerykański bierze pod uwagę zniesienie zakazu podróży między Europą a USA, ale wprawdzie amerykańskie władze sanitarne oraz Departament Transportu są Saara zdania, że taki ruch byłby uzasadniony, to ostateczną decyzję musi podjąć prezydent Donald Trump.

Z drugiej jednak strony Europa, która w tej chwili przeżywa drugą falę pandemii, też nie spieszy się ze znoszeniem restrykcji obowiązujących wobec Amerykanów. Na ich przyloty pozwalają jedynie Wlk. Brytania i Irlandia, ale z obowiązkiem odbycia 14-dniowej kwarantanny. Z kolei strona amerykańska nie zezwala na wjazd osobom mieszkającym w strefie Schengen a oprócz tego Chińczykom, Irańczykom i Koreańczykom.