Pierwszy z trzech zamówionych w marcu tego roku u amerykańskiego giganta lotniczego tzw. średnich samolotów dla politycznych VIP, pomalowany w biało czerwone barwy ma na kadłubie także napis upamiętniający 100–lecie odzyskania przez Polskę niepodległości.
Piłsudski, Dmowski, Paderewski
Zgodnie z umową z Boeingiem pierwsza z maszyn pozyskanych od producenta dla polskich rządowych VIP jest nieco tańsza bo używana. To wersja typowo pasażerska, która zabiera na pokład 130 osób. Docelowo do transportu specjalnego o statusie Head zostanie dopiero zaaranżowana. Kolejne dwa nowe boeingi 737-800 mają być dostarczone do 2020 roku już z salonkami i zmniejszoną do 60 liczbą miejsc dla personelu, członków oficjalnej delegacji czy gości.
Podczas środowej uroczystości nadania samolotowi imienia Marszałka Józefa Piłsudskiego MON przyznało, że zamówiona de facto z wolnej ręki flota boeingów z pakietem szkoleniowym i logistycznym producenta to wydatek rzędu 0,5 mld dolarów wyasygnowany w całości z kasy resortu obrony. Kolejne nowe maszyny będą nosić imiona wielkich Polaków - ojców niepodległości sprzed wieku – Romana Dmowskiego i Ignacego J. Paderewskiego.
Sukcesy ministra Macierewicza
Przyjęcie pierwszego boeinga VIP na warszawskim Okęciu stało się w środę pretekstem do podsumowania dokonań obecnego kierownictwa MON w okresie dwóch lat rządów gabinetu Beaty Szydło.
Minister Macierewicz podkreślał, że były to lata przełomowe: podjęto decyzję o zwiększeniu szeregów armii do 200 tys. (obecnie stan osobowy Sił Zbrojnych to 123 tys.) i podniesienia do 2030 r. nakładów na obronę narodową z 2 proc. do 2,5 proc. PKB po 2030 r. Minister obrony podkreślał , że dzięki wysiłkom obecnej ekipy PiS w MON Polska stała się bezpieczniejsza, 31 tys. żołnierzy awansowało na wyższy stopień, a z armii odeszli generałowie „którzy się nie sprawdzili".