Związki zagroziły strajkami, gdyby doszło do zawarcia takiej umowy, bo ich zdaniem doprowadziłaby do upadku narodowego przewoźnika Tunisaira, który jest nierentowny. Władze z kolei twierdzą, że umowa zapewni tysiące miejsc pracy i pobudzi turystykę, mającą duże znaczenie dla gospodarki kraju.

Tunezja i Unia Europejska postanowiły w grudniu otworzyć wszystkie krajowe lotniska poza stołecznym, bazą Tunisaira, zagranicznym liniom lotniczym. Lotnisko w Tunisie zostałoby otwarte cztery lata później. Obie strony muszą jeszcze sfinalizować to porozumienie.

- Jesteśmy gotowi wejść w umowę Otwartego Nieba i zwracamy się do naszych europejskich przyjaciół o przyspieszenie działań w tej kwestii — powiedział dziennikarzom premier Chahed po spotkaniu w Tunisie z Jeanem-Claudem Junckerem. — Otwarte Niebo stworzy nowy klimat gospodarczy w Tunezji, wesprze gospodarkę i da realne możliwości rozwoju — dodał.