W ostatnich miesiącach 2020 Lufthansa zamierza oferować jedynie 25 proc. swojej siatki z czasów sprzed pandemii. Dotyczy to wszystkich przewoźników należących do Grupy LH, w tym Austrian Airlines, Brussels Airlines oraz Swiss.

W trzecim kwartale 2019 niemiecki przewoźnik miał zysk w wysokości 1,3 mld euro. Teraz linia tłumaczy, że tegoroczny wynik w III kwartale i tak nie jest tragiczny, bo strata za miesiące kwiecień – czerwiec była jeszcze głębsza i wyniosła 1,7 mld euro. To powoduje, że wynik za trzy kwartały 2020 jest fatalny i wynosi 4,86 mld euro na minusie. Dla przypomnienia latem niemiecka linia otrzymała pomoc publiczną w wysokości 9 mld euro i zamierza ją spłacić w ciągu trzech lat. To bardzo ambitne zadanie, ponieważ jak informuje Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych (IATA) ruch lotniczy wróci do poziomu sprzed pandemii dopiero w 2024 roku.

Czytaj także: Lufthansa: od lotniczej potęgi do państwowego garnuszka

„Niestety jest tak, że popyt na podróże lotnicze nadal jest na bardzo niskim poziomie i tak pozostanie przez zimowe miesiące z powodu globalnej ewolucji w pandemii i związanych z tym restrykcji w podróżowaniu. Niemniej jednak zamierzamy sprostać wyzwaniom wynikającym z pandemii koronawirusa" — czytamy w komunikacie przewoźnika.

Jednocześnie Lufthansa zapewnia, że nadal posiada rezerwy gotówki w wysokości 10,1 mld euro, w tym jest 6,3 mld euro z pomocy publicznej udzielonej liniom z jej grupy. Oprócz samej LH, Swiss otrzymał 1,3 mld euro, Austrian Airlines 290 mln euro Brussels Airlines – 150 mln euro.