Nowe samoloty
Ryanair poczeka na spadek cen, zanim zacznie zamawiać nowe samoloty. — Sadzę, że powinniśmy poczekać do początku nowego cyklu. Na razie nie ma okazji cenowych na samoloty. MAXy są uziemione, Airbus podnosi ceny, a Boeing nie obniża, bo nie ma nic do sprzedania — powiedział.
Przedstawiciele branży mówią, że irlandzki przewoźnik zaczął już rozmowy z Boeingiem o zamówieniu większej wersji MAXa, ale do sfinalizowania kontraktu może dojść dopiero po powrocie obecnych samolotów do pracy. W cenie hipotetycznego zamówienia samolotów MAX 10 znajdzie się zapewne większy rabat zamiast kompensat w gotówce za uziemione starsze wersje.
Ryanair podał wcześniej, że jest zainteresowany kupnem stu airbusów A321neo dla niedawno przejętej linii lotniczej Laudamotion i B737 MAX 10 dla sibie, ale po dobrej cenie. O'Leary powiedział, że rozmowy z Airbusem idą powoli. Linia zamówiła wcześniej 135 maszyn typu MAX 8 w wersji 197-miejscowej i ma opcję na 75 kolejnych maszyn, MAX 10, które zabierałyby po 230 osób. Prowadzi rozmowy z Boeingiem w nadziei, że 30-40 samolotów weszłoby do eksploatacji latem przyszłego roku, o ile dostałyby one ponownie certyfikat.
Podatek ekologiczny
Możliwość jego pobierania od linii lotniczych w rosnącej liczbie krajów europejskich doprowadzi do wypadnięcia z biznesu wielu linii. O'Leary skrytykował taki pomysł, bo zmusi on tanie linie do ponoszenia większości nowych kosztów. — To przyspieszy konsolidację w sektorze — uważa.
Rządy Francji i Holandii wprowadzają taki podatek albo chcą to zrobić, poza połączeniami dolotowymi, co pomogłoby tradycyjnym przewoźnikom. Niemcy chcą ustalić minimalną cenę biletów, co uderzy w tanie linie. — Nie można zwalniać z podatku ekologicznego lotów z przesiadką — uwaga prezes Ryanaira — bo takie loty najbardziej szkodzą środowisku: potrzeba co najmniej dwóch, aby dotrzeć do celu.