Gdańsk nie musi płacić odszkodowania

Port Lotniczy Gdańsk nie zapłaci 150 tysięcy złotych odszkodowania w związku z objęciem części terenów wokół lotniska w Gdańsku i gminie Żukowo tzw. Obszarem Ograniczonego Użytkowania.

Aktualizacja: 31.07.2021 09:29 Publikacja: 31.07.2021 08:49

Gdańsk nie musi płacić odszkodowania

Foto: materiały prasowe

Właściciel domu przy ulicy Miłosza w Gdańsku domagał się takiej kwoty, bo uznał, że wartość jego nieruchomości spadła po tym jak Sejmik Województwa Pomorskiego w 2016 roku ustanowił strefę ograniczonego użytkowania wokół portu lotniczego. Utrzymywał on, że wartość jego nieruchomości spadła, ponieważ uchwała pozbawiła go możliwości zmiany jego domu w przedszkole oraz przekraczane były normy hałasu generowanego przez przelatujące samoloty.

Natomiast Port Lotniczy stał na stanowisku, że jego dom nie mógł stać się przedszkolem z powodu obowiązującego od 2014 r. planu zagospodarowania przestrzennego, a dopuszczalne normy hałasowe nie zmieniły się wraz z wejściem w życie uchwały o strefie i nie miało to negatywnego wpływu na wartość domu.

Czytaj także: Port Lotniczy Gdańsk: Zahamowaliśmy straty finansowe

Sąg Okręgowy w Gdańsku początkowo przyznał rację właścicielowi nieruchomości, jednak po zaskarżeniu wyroku, Sąd Apelacyjny uchylił niekorzystne dla lotniska rozstrzygnięcie. Oddalił w całości żądania właściciela domu położonego przy ulicy Miłosza w Gdańsku. Sąd Apelacyjny wskazał, że powód nie udowodnił, aby pomiędzy ustaloną przez biegłego sądowego ds. nieruchomości wartością domu, a treścią uchwały sejmiku istniał jakikolwiek związek.

— Konieczność zapłaty odszkodowania z tytułu zmniejszenia wartości nieruchomości powstaje wyłącznie wtedy, gdy akt prawa miejscowego, mocą którego tworzony jest Obszar Ograniczonego Użytkowania wprowadza dla właściciela konkretnej nieruchomości jakieś nazwane, sprecyzowane ograniczenia w korzystaniu – powiedziała radca prawna Aleksandra Glapińska z Kancelarii Kucel, Pachulska-Wandzilak i Partnerzy, reprezentującej lotnisko.

Sąd Apelacyjny zauważył, iż strefa B gdańskiego Obszaru Ograniczonego Użytkowania została stworzona dla ochrony nieruchomości o podwyższonych wymaganiach akustycznych, tj. szpitali, żłobków, przedszkoli i szkół, a nie domów i mieszkań. Dopuszczalny poziom hałasu dla tej strefy, dla zabudowy mieszkaniowej, jest dokładnie taki sam jak dla nieruchomości zlokalizowanych poza obszarem.

Przegrany proces z lotniskiem okazał się dla właściciela nieruchomości bardzo kosztowy. Bo nie tylko nie otrzyma odszkodowania o jakie się ubiegał, to jeszcze musi zapłacić ponad 40 tysięcy złotych kosztów procesu. W tej sprawie możliwe jest wniesienie kasacji.

Obszar ograniczonego użytkowania (OOU) to wydzielona geograficznie strefa ochronna dla terenów narażonych na nadmierne oddziaływanie czynników szkodliwych, gdzie mimo zastosowania dostępnych rozwiązań technicznych, technologicznych i organizacyjnych nie mogą być dotrzymane standardy jakości środowiska. Na obszarze ograniczonego użytkowania, zgodnie z prawem, dopuszczalne normy emisyjne mogą być przekraczane. W najbliższych lotniska strefach wewnętrznych obszarów najczęściej zabrania się przeznaczenia nowych terenów pod budowę szpitali, domów opieki społecznej i budynków związanych ze stałym lub czasowym pobytem dzieci i młodzieży oraz uzdrowisk oraz zezwala się na emisję hałasu przewyższającego powszechnie obowiązujące normy.

Gdańskie lotnisko już zawarło wcześniej ugody i wypłaciło odszkodowania właścicielom nieruchomości, ale jedynie w strefie A, czyli położonej blisko lotniska. Zakwestionowało jednak podstawy żądania odszkodowań, których domagają się właściciele domów i mieszkań położonych w szerokiej strefie B, obejmującej tereny od Banina do Piecków-Migowa czy Wzgórza Mickiewicza w Gdańsku. Zdaniem przedstawicieli lotniska, nie ma tam ograniczeń, które miałyby powodować spadki wartości nieruchomości, ani też nie zezwala się tam na hałas przekraczający powszechne normy ochrony środowiska.

Właściciel domu przy ulicy Miłosza w Gdańsku domagał się takiej kwoty, bo uznał, że wartość jego nieruchomości spadła po tym jak Sejmik Województwa Pomorskiego w 2016 roku ustanowił strefę ograniczonego użytkowania wokół portu lotniczego. Utrzymywał on, że wartość jego nieruchomości spadła, ponieważ uchwała pozbawiła go możliwości zmiany jego domu w przedszkole oraz przekraczane były normy hałasu generowanego przez przelatujące samoloty.

Pozostało 87% artykułu
Transport
Branża lotnicza rozpala emocje. Temat kampanii wyborczych w całej Europie
Transport
Katastrofa w Baltimore. Zerwane łańcuchy dostaw, koncerny liczą straty
Transport
Nowy zarząd Portu Gdańsk. Wiceprezes z dyplomem Collegium Humanum
Transport
Spore różnice wartości inwestycji w branżach
Transport
Taksówkarze chcą lepiej zarabiać. Będzie strajk w Warszawie