Dołączyli się do nich francuscy kontrolerzy, którzy wstępnie odwołali strajk, ale ostatecznie jednak z niego nie zrezygnowali. I zapowiadają następne w końcu sierpnia, ale nie wykluczają protestów także w środku lata. Zazwyczaj dotrzymują słowa. Dla pasażera mniej uciążliwe są zazwyczaj strajki w linii lotniczej. Wtedy przewoźnik ma obowiązek zmiany rezerwacji i wysłania pasażera którąś z linii konkurencji. Gorzej, gdy strajkują kontrolerzy lotów. Wtedy linie nie są w stanie zapewnić połączeń, niektóre rejsy wydłużają się.
– Technicznie jest możliwe przejęcie kontroli przez agencje z krajów sąsiadujących z tym, w którym służby strajkują, ale nie jest to rozwiązanie na dłuższą metę – mówi Brian Pierce, główny ekonomista Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych (IATA).
Dlaczego strajkują kontrolerzy we Francji, we Włoszech, w Hiszpanii, a nie w Niemczech czy w Polsce? Bo w tych dwóch ostatnich krajach zabrania tego prawo. Natomiast Francuzi, Włosi i Hiszpanie twierdzą, że robią to w interesie pasażerów. Przekonują, że są przemęczeni i pracują na przestarzałym sprzęcie, więc nieszczęście może zdarzyć się w każdej chwili.
Tak naprawdę jednak obawiają się wprowadzenia Jednolitego Nieba Europejskiego, które w znacznej mierze skróci podróże, ale według nich stanowi zagrożenie dla ich miejsc pracy.
– Osiągnęliśmy żałosny rekord, bo we Francji liczba strajków kontrolerów lotniczych w ostatnich pięciu latach przekroczyła właśnie pół setki, co oznacza ponad 160 dni zakłóceń w ruchu lotniczym nad tym ważnym krajem tranzytowym. Pasażerowie mają pełne prawo do rozgoryczenia i zniecierpliwienia, a będzie jeszcze gorzej, bo kolejne strajki zapowiedziane są w szczycie przewozowym, czyli latem 2016. W tej sytuacji Komisja Europejska i rządy krajów członkowskich muszą natychmiast użyć odpowiednich środków, żeby prawa pasażerów, którzy ucierpią z powodu takich protestów, były w pełni chronione – powiedział „Rzeczpospolitej" Thomas Reynaert, dyrektor generalny Airlines for Europe (A4E), organizacji zrzeszającej największych przewoźników europejskich, w tym Lufthansę, British Airways, Iberię, Ryanaira, Norwegiana i easyJeta.