Aerofłot - wysokie koszty i tanie bilety obniżyły wyniki

Słabsze wyniki minionego roku to pochodna wzrostu, ponad przewidywania, wydatków narodowego przewoźna lotniczego Rosji.

Aktualizacja: 01.03.2018 11:52 Publikacja: 01.03.2018 11:08

Aerofłot - wysokie koszty i tanie bilety obniżyły wyniki

Foto: Bloomberg

Aerofłot podał wyniki za 2017 rok liczone według międzynarodowych standardów księgowych (Rosjanie tradycyjnie liczą też po swojemu i wtedy wyniki są zawsze lepsze). W ujęciu rocznym obroty firmy wzrosły o 7,5 procent, do 532,9 mld rubli. Wskaźnik EBITDA zmniejszył się o 28 procent, do 56 mld rubli, a zysk netto spadł aż o 40,7 procent i wyniósł 23 mld rubli (1,4 mld złotych). Grupa Aerofłot (wchodzi do niej linia Rossija, Pobieda i dalekowschodni przewoźnik Aurora) odnotowała wzrost liczby pasażerów o 15,4 procent, do 50,1 miliona.

Dlaczego firma zanotowała tak duży spadek zysku? Jak wynika ze sprawozdania, jest to pochodna rosnących ponad wszelkie prognozy wydatków, podkreśla gazeta "Wiedomosti". O jakie koszty chodzi? O prawie 21 procent więcej Aerofłot zapłacił za paliwo lotnicze - 122 mld rubli. Jeszcze mocniej - o 28 procent wzrosły wydatki na płace i wyniosły 83 mld rubli.

To skutek masowej emigracji rosyjskich pilotów do pracy w liniach południowo-wschodniej Azji. Mają tam lepsze warunki i dużo wyższe płace. Aerofłot musiał więc zatrudnić pilotów z zagranicy, a także podnieść wynagrodzenia tym, którzy zostali.

Pozostałe wydatki operacyjne (obsługa na lotniskach, leasing, obsługa techniczna samolotów, produkcja pokładowego jedzenia, marketing itd.) zwiększyły się o prawie 8 procent, do 272 mld rubli.

Ceny biletów przewoźnika albo w ogóle nie wzrosły, albo rosły bardzo mało, dużo mniej niż wydatki. To z kolei efekt konkurencji na rosyjskim rynku. Według Aerofłotu, wiele mniejszych firm stosuje nawet dumping, by przyciągnąć pasażerów.

Aeroflot stracił też wiele na wizerunku, kiedy na początku grudniu 2017 r ponad 40 rejsów tej linii z pasażerami na pokładach oczekiwało po kilka godzin na lotnisku Szeremetewo. Ludzie nie mogli opuścić maszyn, nie dostali żadnego posiłku, aby skorzystać z toalet musieli toczyć boje z załogą.

Aerofłot zrzucił za to winę na lotnisko Szeremietiewo, ale pasażerowie opisali coś zupełnie innego. „Nastąpiło brutalne i bezprawne złamanie praw pasażerów przez Arerofłot. (...) Wielu z poszkodowanych mówiło, że wielogodzinne opóźnienia regularnych rejsów w Szeremietiewie spowodowane zostało awarią w pracy służb naziemnych, w tym z zamknięciem nieba nad Moskwą na wyloty prywatnych i federalnych samolotów po ceremonii losowania FIFA. A Areofłot zdecydował, że nie będzie tracił pieniędzy na bezpłatne wyżywienie pasażerów (należy się po 4 godzinach oczekiwania) i na hotele (po 6 godzinach opóźnienia lotu nocą). Dlatego upchnął tysiące ludzi do samolotów na 5-7 godzin. A żądać rekompensaty za opóźnienia można jedynie na lotnisku, a nie na pokładzie" - opisała Swietłana Mironiuk, była redaktor naczelna agencji RIA Nowosti.

„Po 4,5 godzinach oczekiwania, grupa pasażerów, w tym ja, zażądała odstawienia nas z powrotem na lotnisko. Zastosowano wobec nas wszelkie sposoby psychologicznego nacisku". Dopiero odczytanie praw pasażerów i zagrożenie zgłoszeniem sprawy do prokuratury, spowodowało, że ludzie mogli opuścić samolot. Nie mogli jednak przedostać się ze strefy odlotów z powrotem do Moskwy, bo takiej procedury nikt nie przewidział. Samolot do Berlina odleciał o 4 rano, po ponad 7 godzinach przetrzymywania ludzi na pokładzie - relacjonowała dziennikarka.

Aerofłot podał wyniki za 2017 rok liczone według międzynarodowych standardów księgowych (Rosjanie tradycyjnie liczą też po swojemu i wtedy wyniki są zawsze lepsze). W ujęciu rocznym obroty firmy wzrosły o 7,5 procent, do 532,9 mld rubli. Wskaźnik EBITDA zmniejszył się o 28 procent, do 56 mld rubli, a zysk netto spadł aż o 40,7 procent i wyniósł 23 mld rubli (1,4 mld złotych). Grupa Aerofłot (wchodzi do niej linia Rossija, Pobieda i dalekowschodni przewoźnik Aurora) odnotowała wzrost liczby pasażerów o 15,4 procent, do 50,1 miliona.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Transport
Katastrofa w Baltimore. Zerwane łańcuchy dostaw, koncerny liczą straty
Transport
Nowy zarząd Portu Gdańsk. Wiceprezes z dyplomem Collegium Humanum
Transport
Spore różnice wartości inwestycji w branżach
Transport
Taksówkarze chcą lepiej zarabiać. Będzie strajk w Warszawie
Transport
Trzęsienie ziemi w Boeingu. Odchodzą dwaj prezesi