American, Delta, Southwest, United Airlines i kilka innych linii ogłosiło, że chce zbierać informacje od zagranicznych pasażerów przybywających do Stanów i przekazywać ich dane krajowemu sanepidowi, Ośrodkom Kontroli Chorób i Prewencji (CDC).

W sierpniu administracja Trumpa odrzuciła próbę wymagania od przewoźników, by zbierali informacje od cudzoziemców planujących przybycie do Stanów, bo niektórzy wyżsi przedstawiciele władz uznali, że byłoby to naruszenie prywatności — podał Reuter. Przedstawiciele linii i administracji prowadzili od miesięcy rozmowy o zgłaszanym od dawna przez CDC postulacie, by było obowiązkowe zbieranie takich informacji od zagranicznych podróżnych i przekazywanie ich temu urzędowi.

W lutym 2020 CDC wydał tymczasowy ostateczny przepis, że linie lotnicze mają zbierać od podróżnych pięć informacji, w tym numery telefonów i elektronicznie przekazywać je do Urzędu Ceł i Ochrony Granic, aby ułatwić mu śledzenie kontaktów przybyszów. Przepis ten nigdy nie wszedł w życie. Linie lotnicze protestowały twierdząc, że nie mogą udzielać takich informacji zwłaszcza o pasażerach rezerwujących bilety za pośrednictwem witryn stron trzecich. Poparły natomiast utworzenie takiego portalu i aplikacji do telefonów komórkowych pasażerów, aby wysyłali informacje bezpośrednio do CDC.

Nick Calio, kierujący stowarzyszeniem przewoźników Airlines for America stwierdził, że mają oni nadzieję, iż dobrowolne podejście i wymogi testowania zagranicznych pasażerów przyjęte w styczniu przez CDC doprowadzą decydentów politycznych do zniesienia ograniczeń w podróżach.

Prezydent Joe Biden przywrócił w styczniu zakaz wjazdu do Stanów niemal wszystkich nie-Amerykanów, którzy ostatnio przebywali w Brazylii, W. Brytanii, Irlandii i 26 krajach Europy, pozwalających na swobodne podróże przez otwarte granice (strefa Schengen) i szybko dodał do tej listy RPA. Nie wiadomo, czy CDC zrezygnuje szybko z tych restrykcji, niektóre z nich obowiązują od prawie roku.