Zrzeszenie właśnie poinformowało, że program jest testowany. W dokumencie, nazywanym roboczo „cyfrowym paszportem", który na razie będzie w formie aplikacji na smartfony będą zawarte wszystkie informacje dotyczące zasad podróżowania po świecie, m.in. gdzie wymagana jest kwarantanna (dla danej osoby), a gdzie wystarczy negatywny wynik testu.

Testowanie zacznie się 1 kwietnia od pasażerów Emirates w Dubaju, gdzie będą przeprowadzane szybkie testy na wykrycie COVID-19, a pasażerowie będą przekazywali ich wyniki linii lotniczej. Jak tłumaczył w rozmowie z „Rzeczpospolitą" wiceprezes IATA, Sebastian Mikosz IATA Travel Pass mógł powstać dzięki wsparciu Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego i m.in WHO, Airports Council International, czyli organizacji lotnisk jak i IATA. Tam powstała grupa zadaniowa, która przygotowała rekomendacje tłumaczące w przejrzyście przygotowanym dokumencie co dokładnie trzeba zrobić, żeby bezpiecznie podróżować.

— Na początku były to tylko rekomendacje, nic więcej. Aby przekonać kraje do ich wdrożenia i otwierania granic uruchomiliśmy projekt Travel Pass. Nasze linie członkowskie będą miały do dyspozycji w jednym miejscy aktualne wymogi sanitarne dla podróżnych, bazę akceptowanych laboratoriów wykonujących wiarygodne testy stwierdzające, że dany pasażer może latać i potwierdzenie, że wynik testu rzeczywiście łączy się z pasażerem. Te wszystkie dane wejdą w aplikację właśnie nazwaną Travel Pass, czyli coś, co moglibyśmy nazwać swoistym „biologicznym boardingiem". Zaczęliśmy testy tego systemu, gdyż ma on być w pełni zintegrowany z systemami linii lotniczych. Dla pasażera oznacza to, że na boardingu byłyby zaznaczone nie tylko numer rejsu, wyjścia i fotela w samolocie, ale i informacje o spełnieniu wymogów sanitarnych kraju, do którego się udaje. To bardzo duży i trudny projekt, ale ułatwi spełnienie, ciągle przecież zmieniających się wymogów formalnych — tłumaczył Sebastian Mikosz.

IATA Travel Pass będzie obowiązywał na Bliskim Wschodzie, ale w sytuacji, gdy Emirates jest linią globalna, dokument szybko się „rozejdzie" po świecie. I może stać się globalnym dokumentem umożliwiającym restart lotnictwa cywilnego, nawet w warunkach, kiedy pandemia COVID-19 jeszcze nie wygaśnie.