Na uroczystości w Białym Domu podpisania umowy handlowej pierwszej fazy z Chinami powiedział dyrektorowi finansowemu Boeinga, Gregowi Smithowi: — Ruszcie z tym, pracujcie razem. To trzeba szybko posunąć do przodu i sądzę, że będzie lepiej niż kiedykolwiek — stwierdził i powołał się na opracowania sugerujące, że wstrzymanie produkcji MAX-ów może zmniejszyć tegoroczny PKB o 0,5 proc. — pisze Reuter.

Administracja podała, że Chiny zgodziły się kupić w ciągu 2 lat amerykańskie wyroby przemysłowe za 77,7 mld dolarów, także samoloty, ale nie wymieniła ile. Boeing uważa się za czołowego eksportera. Co czwarty samolot wyprodukowany w 2018 r. był przeznaczony dla Chin, gdzie koncern przewiduje w 20-letniej prognozie popyt na 7700 nowych maszyn za 1,2 bln dolarów.

Przedstawiciele sektora lotniczego uważają, że Boeing dostanie od klientów z Chin duże zamówienie na samoloty szerokokadłubowe, B787 albo B777-9 albo na oba modele. Takie zamówienie zmniejszy presję na Dreamlinera, który odczuł duży spadek popytu zmuszając Boeinga do zmniejszenia produkcji pod koniec 2019 r.

Prezydent Trump nie ma wątpliwości, że nowy prezes koncernu będzie w stanie poprawić stan rzeczy. — To nie jego wina, on to po prostu dostał. Czy może pan to szybko naprawić? — powiedział Davidowi Calhounowi, który w ostatni poniedziałek został prezesem

Boeing przyjął z zadowoleniem umowę z Chinami i dał do zrozumienia, że spodziewa się zamówienia. – Jesteśmy dumni, że samoloty Boeinga będą nadał częścią cennych stosunków, które inicjowały innowacje w lotnictwie i trwałe miejsca pracy przy produkcji przemysłowej — powiedział Calhoun.