Linie lotnicze zaplanowały więcej połaczeń z polskich lotnisk

Porty w Warszawie i Krakowie ogłosiły na ten rok najwięcej nowych tras. Spośród linii najaktywniejsze są Ryanair, LOT oraz Wizz Air.

Aktualizacja: 09.01.2017 08:11 Publikacja: 08.01.2017 20:32

Foto: Bloomberg

Z nowej siatki połączeń z największych polskich lotnisk wynika, że Polska będzie lepiej skomunikowana z południem Europy, szczególnie z regionami typowo urlopowymi.

Wśród nich są włoskie Lamezia Terme (Kalabria) czy Neapol na południu Włoch. Łatwiej będzie bez przesiadek dolecieć również do Portugalii: do Lizbony, do Faro na południu tego kraju i do Porto na północy. W Hiszpanii pojawiło się w siatce połączeń lotnisko w Santander na północy, w regionie Kantabrii.

Nowości LOT

Z kierunków bliskowschodnich warto zauważyć izraelski kurort Ejlat nad Morzem Czerwonym. Więcej będzie także lotów na Bałkany, gdzie LOT, oprócz m.in Zagrzebia i Splitu, zamierza latać do Podgoricy i Puli.

Poprawi się również skomunikowanie ze Stanami Zjednoczonymi. W kwietniu mają ruszyć rejsy bezpośrednie LOT z Warszawy do Los Angeles, potem na drugie (oprócz JFK) nowojorskie lotnisko w Newark, wreszcie Kraków odzyska rejsy atlantyckie połączeniem z Chicago.

Z nowości narodowego przewoźnika warto wymienić także stolicę Iranu, Teheran, i kazachską Astanę. – W tym roku LOT będzie stawiał na zwiększenie oferty na istniejących już kierunkach, a nie otwieranie nowych połączeń – przyznaje jednak Adrian Kubicki, rzecznik prasowy przewoźnika.

– Wyraźnie widać, że po świetnym 2016 roku, w którym oferta lotów do i z Polski wzrosła niemal o 13 procent, w tym roku linie lotnicze nadal będą zagęszczać siatkę – mówi Dominik Sipiński, analityk rynku lotniczego. - Widać to już po planach LOT, który oprócz już ogłoszonych dziesięciu nowych kierunków być może poleci także do kolejnego miasta w Chinach. Ryanair też nie zamierza oddać pozycji lidera w Polsce. Już zapowiedział nowe trasy z Warszawy, Modlina, Krakowa, Szczecina, Gdańska i Wrocławia. I można być  pewnym, że doda jeszcze kolejne. Jego zdaniem już zapowiedziane nowe połączenia na 2017 rok pokazują, że Polska pozostaje atrakcyjna dla tanich linii, ale o pasażerów zabiegają także przewoźnicy tradycyjni – oprócz LOT, który rozwija się głównie w Warszawie, są to także skandynawski SAS i holenderski KLM.

Konkurencja zapewnia wzrost

– Zagraniczni gracze aktywni są przede wszystkim w regionach. Ta konkurencja zapewni wyraźne zwiększenie liczby pasażerów na polskich lotniskach w 2017 roku – dodaje Sipiński.

Wszystko wskazuje, że w tym roku w Polsce największym przewoźnikiem pozostanie irlandzki niskokosztowy Ryanair, na drugim miejscu umacnia się LOT, na trzecim węgierski tani Wizz Air. To znaczy, że tendencje są takie same jak w całej Europie. A rok 2016 był pierwszym, kiedy na naszym kontynencie linie niskokosztowe przewiozły więcej pasażerów niż przewoźnicy tradycyjni.

Z nowej siatki połączeń z największych polskich lotnisk wynika, że Polska będzie lepiej skomunikowana z południem Europy, szczególnie z regionami typowo urlopowymi.

Wśród nich są włoskie Lamezia Terme (Kalabria) czy Neapol na południu Włoch. Łatwiej będzie bez przesiadek dolecieć również do Portugalii: do Lizbony, do Faro na południu tego kraju i do Porto na północy. W Hiszpanii pojawiło się w siatce połączeń lotnisko w Santander na północy, w regionie Kantabrii.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Transport
Katastrofa w Baltimore. Zerwane łańcuchy dostaw, koncerny liczą straty
Transport
Nowy zarząd Portu Gdańsk. Wiceprezes z dyplomem Collegium Humanum
Transport
Spore różnice wartości inwestycji w branżach
Transport
Taksówkarze chcą lepiej zarabiać. Będzie strajk w Warszawie
Transport
Trzęsienie ziemi w Boeingu. Odchodzą dwaj prezesi