Powód awarii B777: zmęczenie materiału?

Do uszkodzenia silnika samolotu B777 przez łopatki turbiny doszło na skutek zmęczenia metalu — wynika ze wstępnej oceny urzędu bezpieczeństwa transportu NTSB. Europejski urząd nadzoru EASA zwrócił się o informacje o przyczynach awarii i o ewentualnych koniecznych działaniach.

Aktualizacja: 23.02.2021 14:49 Publikacja: 23.02.2021 14:42

Powód awarii B777: zmęczenie materiału?

Foto: AFP

Szef amerykańskiego urzędu bezpieczeństwa transportu (NTSB), Robert Sumwalt poinformował dziennikarzy na podstawie wstępnej analizy rejestratorów lotu B777-200 United Airlines, że do awarii z dużym hukiem silnika PW4000 produkcji Pratt&Whitney doszło w 4 minuty po starcie z Denver. Konstrukcja samolotu nie została uszkodzona, nie jest na razie jasne, czy ten incydent jest identyczny z podobnym w lutym 2018 w locie na Hawaje, gdy doszło do złamania łopatki turbiny z powodu zmęczenia materiału.

- Ważne, abyśmy zrozumieli fakty, okoliczności i warunki tego konkretnego wydarzenia przed porównywaniem go z innym — powiedział. Incydentu nie uznano za otwartą awarię silnika, bo pierścień zabezpieczający ograniczał odpadające części, ale NTSB zbada dlaczego od silnika odpadła jego obudowa (produkowana przez Boeinga) i dlaczego pojawił się ogień mimo wskazówek, że wyłączono dopływ paliwa do silnika — dodał w relacji Reutera.

- United uziemiła wszystkie samoloty z tymi silnikami, zakładam, że FAA także pracuje bardzo szybko, podobnie jak P&W, który ponowił albo zmienił zalecenia serwisowe. Wygląda na to, że podjęto działania.

Te silniki zamontowano w 128 samolotach, a globalna flota dostarczonych B777 liczy ponad 1600 sztuk. Po podobnym incydencie w grudniu 2000 samolotu JAL japoński urząd bezpieczeństwa transportu poinformował, że stwierdził dwie uszkodzone łopatki, jedna miała pęknięcie z powodu zmęczenia metalu. Łopatki z silnika samolotu United zostaną przewiezione do laboratorium Pratta i zbadane pod nadzorem pracowników śledczych NTSB. Specjaliści zwrócą uwagę na silniki tego producenta, analitycy nie spodziewają się specjalnych skutków finansowych dla Boeinga, ale problemy z PW4000 są kolejnym „bólem głowy” dla tego koncernu, który wychodzi ze znacznie poważniejszego kryzysu z MAX-ami.

Boeing zalecił liniom zawieszenie korzystania z samolotów z tymi silnikami, Pratt&Whitney należący do konglomeratu Raytheon Technologies zalecił większe kontrole. Urząd lotnictwa FAA zaczął od oceny, czy nakazać kontrole łopatek w związku z incydentem w Japonii po zapoznaniu się z dokumentacją serwisowania i po przeprowadzeniu metalurgicznego badania fragmentu łopatki. Wkrótce ogłosi pilną dyrektywę o nasileniu kontroli łopatek pod kątem zmęczenia materiału.

EASA chce wiedzieć

Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego EASA zna incydenty z silnikami P&W i zwróciła się o informację dotyczącą ich przyczyn dla ustalenia, jakie działania mogą być konieczne.

Szef amerykańskiego urzędu bezpieczeństwa transportu (NTSB), Robert Sumwalt poinformował dziennikarzy na podstawie wstępnej analizy rejestratorów lotu B777-200 United Airlines, że do awarii z dużym hukiem silnika PW4000 produkcji Pratt&Whitney doszło w 4 minuty po starcie z Denver. Konstrukcja samolotu nie została uszkodzona, nie jest na razie jasne, czy ten incydent jest identyczny z podobnym w lutym 2018 w locie na Hawaje, gdy doszło do złamania łopatki turbiny z powodu zmęczenia materiału.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Prezes PKP Cargo stracił stanowisko. Jest decyzja rady nadzorczej
Transport
Airbus Aerofłotu zablokował lotnisko w Tajlandii. Rosji brakuje części do samolotów
Transport
Francuscy kontrolerzy w akcji. Odwołane loty także z Polski
Transport
PKP Cargo traci udziały w polskim rynku
Transport
W Afryce Rosja zbuduje swoje porty. Znane są potencjalne lokalizacje