Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych (IATA) właśnie opublikowało jej wyniki podczas trwającej konferencji w Warszawie.
Zdaniem pasażerów, czas odpraw można znacznie skrócić dzięki zamontowaniu bramek do biometrycznej kontroli dokumentów. Chcieliby także mieć dostęp do aplikacji śledzącej transport ich bagażu, na który nie są gotowi czekać dłużej niż 10 minut od chwili wylądowania samolotu, czyli praktycznie miałby być on gotowy do odebrania w momencie, kiedy pasażerowie po opuszczeniu samolotu znalazłby się przy karuzelach bagażowych. Dla osób, które w ostatnich tygodniach odbierały swoje walizki na warszawskim Lotnisku Chopina, brzmi to jak science fiction, bo firmy handlingowe, obojętne o jakiej porze dnia czy nocy, wielokrotnie zmuszały podróżnych do ponad godzinnego oczekiwania.
Czytaj także: Air Canada wprowadza zakaz mówienia do pasażerów „pan” i „pani”
Ich zdaniem także bezpłatny dostęp do Internetu powinien być powszechnie dostępną usługą. Na razie trzeba za nią słono płacić.
Generalnie jednak podróż przyszłości, i to wcale nie takiej odległej, miałaby się odbywać ze wszystkimi funkcjami zawartymi w smartfonach, za pośrednictwem których także wcześniej można byłoby zarezerwować bilet, dokonać płatności, bez konieczności drukowania kart pokładowych czy dowodów nadania bagażu.