Boeing zakończył testowanie Maxów

Już 16 kwietnia Boeing zakończył loty testowe B737 MAX z nowym oprogramowaniem – poinformował prezes koncernu Dennis Muilenburg.

Aktualizacja: 18.04.2019 17:41 Publikacja: 18.04.2019 16:54

Boeing zakończył testowanie Maxów

Foto: Bloomberg

Łącznie piloci Boeinga wykonali 120 rejsów testowych i wylatali maszynami typu 737 MAX 203 godziny. „Nieustannie dokonujemy postępu na drodze do certyfikacji. Wczoraj wykonaliśmy ostatnie loty testowe z nowym oprogramowaniem, a na pokładzie maszyn testowych byli nasi inżynierowie i technicy” napisał w tweecie prezes Boeinga.

Sam Muilenburg ujawnił, że był na pokładzie ostatniego rejsu testującego i sam mógł się przekonać o zmianach, jakich dokonano. — Testy były prowadzone w różnych warunkach meteorologicznych — mówił potem. Według jego informacji już ponad 85 procent z ponad 50 linii lotniczych, które mają Maxy w swojej flocie zapoznało się ze zmianami, ale jak podkreślił w Boeingu nie ma pośpiechu. — Dla nas w tej chwili najważniejsze jest, żeby wszystko działało prawidłowo — zapewnia prezes koncernu. 

Czytaj także: Piloci oceniają zmiany w boeingach 737 MAX 

Teraz Boeingowi pozostaje przekonać Federalną Agencję Lotnictwa (FAA) i pozostałych regulatorów rynku lotniczego na świecie, że zmiany oprogramowania i nowe szkolenia pilotów wystarczą, żeby Maxy były tak bezpieczne, jak inne maszyny produkowane przez ten koncern. Trzeba też jeszcze będzie przekonać pasażerów, że do Maxów mogą wsiadać bez obaw. To akurat będzie łatwiejsze, ponieważ skoro na pokład wsiądą piloci i załogi, to znaczy, że linie mają zaufanie do naprawionych maszyn. Z drugiej strony przed samym Boeingiem jeszcze długa kampania informacyjna, także skierowana do opinii publicznej, w której musi wyjaśnić, co dokładnie zostało zrobione i dlaczego Maxy są bezpieczne.

Na razie słychać tylko pozytywne komentarze linii lotniczych. Jedyną osobą z branży, która na razie nie dowierza Boeingowi jest kanadyjski minister transportu, który uważa, że powrót Maxów do latania z pasażerami nie będzie taki szybki.

Łącznie piloci Boeinga wykonali 120 rejsów testowych i wylatali maszynami typu 737 MAX 203 godziny. „Nieustannie dokonujemy postępu na drodze do certyfikacji. Wczoraj wykonaliśmy ostatnie loty testowe z nowym oprogramowaniem, a na pokładzie maszyn testowych byli nasi inżynierowie i technicy” napisał w tweecie prezes Boeinga.

Sam Muilenburg ujawnił, że był na pokładzie ostatniego rejsu testującego i sam mógł się przekonać o zmianach, jakich dokonano. — Testy były prowadzone w różnych warunkach meteorologicznych — mówił potem. Według jego informacji już ponad 85 procent z ponad 50 linii lotniczych, które mają Maxy w swojej flocie zapoznało się ze zmianami, ale jak podkreślił w Boeingu nie ma pośpiechu. — Dla nas w tej chwili najważniejsze jest, żeby wszystko działało prawidłowo — zapewnia prezes koncernu. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Transport
Branża lotnicza rozpala emocje. Temat kampanii wyborczych w całej Europie
Transport
Katastrofa w Baltimore. Zerwane łańcuchy dostaw, koncerny liczą straty
Transport
Nowy zarząd Portu Gdańsk. Wiceprezes z dyplomem Collegium Humanum
Transport
Spore różnice wartości inwestycji w branżach
Transport
Taksówkarze chcą lepiej zarabiać. Będzie strajk w Warszawie