Rzeczpospolita: Co było inspiracją do napisania książki „Głośniej niż śnieg"?
Stefan Hertmans: Bruksela
W którym roku Pan ją napisał?
W latach 2002-2003
Aktualizacja: 17.07.2017 18:34 Publikacja: 17.07.2017 18:34
Stefan Hertmans, pisarz niderlandzkojęzyczny, ur. w 1951 r., autor powieści, opowiadań i wierszy. Mieszka w Brukseli.
Foto: Rzeczpospolita
Rzeczpospolita: Co było inspiracją do napisania książki „Głośniej niż śnieg"?
Stefan Hertmans: Bruksela
W którym roku Pan ją napisał?
W latach 2002-2003
Serie zamachów w Brukseli i w Paryżu miały miejsce ponad dekadę później...
Kiedyś górnicy zabierali ze sobą do kopalni kanarki. Jeśli ptaki zaczynały panikować, wiadomo było, że w korytarzach nie ma wystarczającej ilości powietrza. Pisarze są kimś w rodzaju takich kanarków w kopalni.
Chce pan powiedzieć, że przewidział, iż dojdzie do zamachów w Europie?
W pewnym sensie tak.
Nie określa pan, gdzie dokładnie dzieje się akcja „Głośniej niż śnieg". Ani jaka grupa terrorystyczna odpowiada za serię zamachów, które pan opisuje. Pana redaktor John de Vuyst to taki bohater uniwersalny?
Jak Józef K. z „Procesu" Kafki. W książce jest zresztą takie zdanie, które nawiązuje do ostatniego zdania „Procesu". Tego o psie.
Seria ataków terrorystycznych, chociaż dzieje się daleko od głównego bohatera, wywiera wpływ na jego życie. Chciał Pan w ten sposób pokazać, że tragedie rozgrywające się daleko od nas, jak te w Brukseli, mogą wpływać na nasze życie?
To dosłownie stało się w Brukseli. Wydawało się nam, że możemy dać sobie radę z naszą muzułmańską społecznością, która przyjechała tu 30-40 lat temu na zaproszenie rządu belgijskiego. Podobnie zrobili Niemcy czy Francuzi. Myśleliśmy, że imigranci sami urządzą się w nowej rzeczywistości, gdyż demokracja to samoregulujący się ustrój, więc wszystko się ułoży. Pierwsze pokolenie było wdzięczne za to, że mogło przyjechać do Belgii, drugie ciężko pracowało na swój byt – zakładali restauracje, działali na rynku budowlanym, bogacili się. Trzecie pokolenie stwierdziło: my też jesteśmy Belgami, urodziliśmy się tu, dlaczego nie możemy mieć takich samych możliwości jak wy? I co poszło nie tak? Ci młodzi ludzie wcześnie przestali chodzić do szkoły, dali się wciągnąć w uliczną przestępczość, wreszcie stali się dżihadystami. Praktycznie nigdy nie wpada się w dżihadyzm z powodów religijnych. Tylko z powodów społecznych, narastającej frustracji.
Kraje Zachodu nie rozumiały do końca tego, co nadchodzi. Co więcej, byliśmy tak pewni siebie w Belgii, że nasz król Baldwin, bardzo katolicki władca w latach 60. poprzedniego wieku udostępnił Arabii Saudyjskiej Wielki Meczet w Brukseli w ramach 99-letniej dzierżawy. Co przez to zaimportowaliśmy? Salafickich immamów z własnymi interpretacjami Koranu. Wszyscy ci młodzi ludzie, o których się nie zatroszczyliśmy, sądząc, że skoro mamy demokrację, sami odnajdą się w naszej rzeczywistości, ulegli radykalizacji. Było coś w naszym sposobie myślenia o tym, że rozwiążemy problem, który rodził się w naszym kraju, co było złe.
Wojnę w Zatoce Perskiej Saddam Husajn próbował przedstawić jako konflikt religijny, a Amerykanów jako krzyżowców. Świat arabski był sfrustrowany tym, co działo się na tej wojnie. Ale krucjata? Obecnie w naszych supermarketach, w naszym metrze niewinni ludzie są zabijani, a ISIS mówi, że to są krzyżowcy.
W książce ataki terrorystyczne dzieją się niejako w tle, a w centrum jest strach człowieka.
Myślę, że ta książka jest o niepokoju i paranoi. To pierwsze, co ma miejsce w Brukseli. Mimo to żyjemy dalej. Jeździmy metrem, tramwajem. Chodzimy na koncerty, do teatrów. Terroryści chcą, byśmy zastopowali nasze życie. Możemy pokazać im środkowy palec i żyć dalej.
Celami ataków uczynił pan w książce bazylikę Świętego Piotra w Rzymie, Instytut Świata Arabskiego w Paryżu i synagogę w Nowym Jorku.
Chciałem powiedzieć, że religia nie ma znaczenia. Czy jesteś chrześcijaninem, muzułmaninem czy żydem, zawsze możesz rozumieć religię w niewłaściwy sposób. Religia to puste narzędzie, które nie gwarantuje niczego.
Albo może być używane jako wymówka...
Oczywiście. Mogę być okrutny zarówno na gruncie racjonalizmu, jak i w religii. To mój wybór, czy będę człowiekiem czy nie. Jeśli ortodoksyjni Żydzi próbują atakować kobiety za to, że noszą spódnice w Jerozolimie, sami wybierają jakąś interpretację swojej religii judaistycznej sprzed dwóch tysięcy lat, popełniając te same głupstwa co islamscy fundamentaliści. Różnice pomiędzy ludźmi z otwartymi umysłami, którzy starają się zrozumieć, co się dzieje na świecie, bez stosowania przemocy a ludźmi, którzy zamykają swoje umysły i przestawiają się na przemoc, to największy podział świata.
W pewnych warstwach społeczeństwa da się zaobserwować, że w reakcji na fundamentalizm i radykalizację, przybywa białych radykalnych fundamentalistów, którzy nie rozwiążą problemu. Jedyne, co nam pozostaje, to wierzyć, że nadchodzi europejski islam.
Tymczasem trzeba wybrać, czy się bać, czy otworzyć. Mieszkamy obok dzielnicy Molenbeek, przechadzam się jej ulicami, witam się z mieszkającymi tam mężczyznami. Dlaczego nie? To muzułmanie, oczywiście, ale chcą się zintegrować. Jeśli zyskają twój szacunek, w większości przypadków również potraktują cię z szacunkiem. Tylko jeśli odwracasz się do nich plecami, radykalizujesz ich. Skończyłem właśnie pisać sztukę teatralną „Antigone in Molenbeek", współczesną wersję „Antygony".
Bohaterką jest siostra terrorysty?
To muzułmanka, która studiuje prawo na Uniwersytecie w Brukseli. Pyta o to, gdzie jest ciało jej brata. Idzie na policję i mówi, że chce go pochować. W internecie można znaleźć informacje o tym, że wymiar sprawiedliwości nie chce chować zmarłych terrorystów, tylko przetrzymuje ich ciała zamrożone w kostnicach medycyny sądowej. Nie chce robić z nich męczenników. Moja Antygona to niemal dziewczyna z Zachodu, choć muzułmanka, ale ponieważ nie może pochować brata, stara się ukraść jego ciało, co jest przestępstwem. Ma te same dylematy moralne, co Antygona. Jesteśmy w trakcie tłumaczenia tej sztuki na arabski. Chcę, by została odegrana w centrum kulturalnym w Molenbeek w języku arabskim. Dla młodych chłopców, którzy tam mieszkają. By można było z nimi o tym porozmawiać. Nie sądzę, że my, pisarze, możemy zmienić świat, ale możemy chociaż zapoczątkować dyskusję na ważne tematy.
W znanej i w Polsce książce „Wojna i terpentyna" opisał pan losy swojego dziadka – życie rodzinne, czasy jego dorastania, udział w I wojnie światowej.
Chciałem dodać kolejną pozycję do mozaiki wielkich powieści opisujących czasy I wojny światowej. Niemcy mieli wielkie książki na ten temat, Francuzi i Anglicy też. Chciałem więc opowiedzieć o tym, co wówczas się stało z Flamandami. W drugiej kolejności chciałem pokazać skromnego człowieka i to, jak nie chcąc tego, może on zostać bohaterem. Gdy czytałem dzienniki dziadka, zadawałem sobie jedno pytanie: dlaczego ci młodzi chłopcy zawsze wypełniali rozkazy dowódcy? Gdyby mój dowódca powiedział mi, że mam zdobyć rów dwieście metrów ode mnie, co będzie kosztowało tysiące zabitych, powiedziałbym, żeby zrobił to sam. A oni się zgadzali.
W tej książce odsłonił pan też siebie.
To nie jest powieść biograficzna, ale pisząc ją, odkryłem pewną prawdę: gdy jesteśmy młodzi, sądzimy, że możemy sami siebie stworzyć. Gdy się starzejemy, zaczynamy zachowywać się jak nasi rodzice. Popełniamy te same błędy. To jest właśnie moment, w którym zaczynamy prawdziwie kochać i rozumieć swoich rodziców. Jeszcze silniej ma to miejsce w przypadku pokolenia naszych dziadków. Zapominamy spytać ich o pewne rzeczy, a potem jest na to za późno.
Tłumaczka pana na język polski, Alicja Oczko, otrzymała prestiżową holenderską nagrodę dla tłumaczy literackich. Cieszy pana jej sukces?
Bardzo, bo Alicja to tłumaczka oddana swojej pracy. Spotkaliśmy się w Krakowie na Festiwalu Miłosza, mamy też kontakt na Facebooku. Sądzę, że jest bardzo dobrą tłumaczką. Widzę to po reakcjach polskich czytelników, którym moje książki bardzo się podobały. Dobrego tłumacza poznaję też po pytaniach, które mi zadaje.
O co Alicja pana pyta?
Przeważnie o flamandzkie wyrażenia. Słowa pochodzące z dialektu. Ale także o interpretacje. Na przykład o to, co miałem na myśli w danym zdaniu. Pyta zwykle o takie zdania, które faktycznie mogą mieć znaczenie ambiwalentne.
© Licencja na publikację
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Źródło: Rzeczpospolita
Rzeczpospolita: Co było inspiracją do napisania książki „Głośniej niż śnieg"?
Stefan Hertmans: Bruksela
23 kwietnia obchodzimy Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich. Książka wciąż trwa na rynku, choć w coraz to nowej formie, również e-booków czy audiobooków.
Aż o 9 punktów procentowych wzrosło czytelnictwo książek w porównaniu z ostatnimi latami. To jednocześnie najwyższy poziom od 10 lat - wynika z raportu Biblioteki Narodowej.
Tuż przed Świętami dystrybutorzy nie zalewają zwykle ekranów nowymi propozycjami. Może więc warto pochylić się wieczorem nad filmową książką? Namawiam na spotkanie z Andrzejem Barańskim i Ingmarem Bergmanem. A może coś o filmowym warsztacie?
W uchwalonym przez Senat Rzeczypospolitej Polskiej Roku Czesława Miłosza i w 20. rocznicę śmierci noblisty Wydawnictwo Znak rozpoczyna wydanie nowej edycji dzieł jednego z najwybitniejszych twórców XX wieku.
Znakomity publicysta i krytyk literacki miał 75 lat
W poznańskiej Bibliotece Uniwersyteckiej odkryto dwadzieścia siedem woluminów, pochodzących z prywatnej biblioteki braci Grimm – podaje RMF FM. Znalezisko może przyczynić się do rozwoju współczesnych badań grimmowskich.
23 kwietnia obchodzimy Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich. Książka wciąż trwa na rynku, choć w coraz to nowej formie, również e-booków czy audiobooków.
Ten dzień to także hiszpańskie narodowe święto jej patrona – Św. Jerzego. Tradycją stało się, że mężczyźni obdarowują kobiety czerwonymi różami, a kobiety dają mężczyznom w prezencie… książki. 23 kwietnia obchodzimy Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich.
Nie możemy zapomnieć, że medycy też są hibakusha. Badając kataklizm spowodowany przez bombę atomową, hiroszimscy lekarze zaglądają coraz to głębiej i głębiej w piekielne czeluści, do których sami trafili.
Jan Klata inscenizuje w Katowicach zakazaną w PRL książkę o kłamstwie rewolucji, hipokryzji polityków i naiwności społeczeństw. Premiera 19 kwietnia w Teatrze Śląskim im. Wyspiańskiego w Katowicach.
Niemal natychmiast po śmierci Nicolae Ceausescu do kraju zjechali dziennikarze z całego świata. Ujawnili skandaliczne warunki w państwowych instytucjach dla „normalnych” dzieci i znacznie gorsze w przytułkach dla niepełnosprawnych, tak zwanych nieuleczalnych.
Komunistyczna Partia Chin nie wiedziała, jak poradzić sobie z wirusem, ale doskonale potrafiła kontrolować naród i wykorzystała sytuację, aby wzmocnić swoją władzę. Ten proces opisał w swojej książce obywatelski dziennikarz Murong Xuecun, który po jej napisaniu musiał opuścić ojczyznę.
Nurek obiecał, że jeżeli tylko ciało jest w tym jeziorze, to je odnajdą. Udało się – po sześciu latach od zaginięcia! Mój rozmówca mówi, że pamięta jak dziś, że ówczesny komendant napisał mu później krótkiego SMS-a: „Gratuluję determinacji”. To było dla niego bardzo ważne.
Od jutra Orlen uruchomi majówkową promocję na tankowanie. Zaplanowane są obniżki paliw, wynoszące nawet 40 groszy na litrze. Jednak skorzystać z nich będą mogli wyłącznie uczestnicy programu lojalnościowego.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Rosja zawetowała rezolucję RB ONZ zakazującą umieszczania broni atomowej w przestrzeni kosmicznej.
Zawaliły się łopaty charakterystycznego wiatraka zdobiącego budynek Moulin Rouge w Paryżu, siedzibę jednego z najsłynniejszych kabaretów świata. Skrzydła, spadając na ziemię, uszkodziły napis nad wejściem: z nazwy "Moulin Rouge" odpadły trzy pierwsze litery. Na razie nie wiadomo, co bezpośrednio spowodowało uszkodzenie zabytku.
Kurs amerykańskiej waluty jest już o około 10 gr niższy od maksimów z połowy miesiąca, ale pozostaje powyżej 4 zł.
Rząd rosyjski zdecydował się na wydłużenie tegorocznej majówki o trzy dni: 29 i 30 kwietnia oraz 10 maja. Biorąc sześć dni urlopu Rosjanie mogą wyjechać na 16 dni. I chętnie z tego korzystają.
"Donald Tusk ograniczy aktywność publiczną" - poinformowało Centrum Informacyjne Rządu.
Po Krakowie, Warszawie i Poznaniu do przewodnika Michelin Polska dołączają Gdańsk, Gdynia i Sopot. Wybrane restauracje z tych miast znajdą się na liście rekomendowanych.
W czwartek Izba Cywilna Sądu Najwyższego, po ponad trzech latach ma odpowiedzieć na sześć kluczowych pytań dla spraw frankowych. Jest szansa, że jeszcze dzisiaj ok. 16:00 poznamy jej decyzję. Posiedzenie zaczęło się punktualnie o 12:00 i trwało ok. 20 minut. Wzięło w nim udział 18 sędziów z nowego nadania. 9 "starych" wcześniej odmówiło udziału w posiedzeniu izby wskazując na znane zastrzeżenia do powołań nowych sędziów i ostrzegając, że podjęta przez nich uchwała może być kwestionowana. Izba nie rozpoznała też wniosku ministra Adama Bodnara o wyłączenie części sędziów z tej sprawy.
Spiker Mike Johnson, przewodniczący Izby Reprezentantów USA, odwiedził na Manhattanie kampus Uniwersytetu Kolumbia, na którym odbywają się protesty przeciwko izraelskiej wojnie z Hamasem w Strefie Gazy. Został przywitany przez krzyki i buczenie.
Brytyjskie firmy bez skrupułów wykorzystują lukę w brytyjskim prawie i importują rekordowe ilości rosyjskiej rafinowanej ropy przez kraje trzecie: Indie, Chiny i Turcję. Zakupy te przynoszą Kremlowi pięć razy więcej pieniędzy niż przed 2022 r.
Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało księdza jednej z warszawskich parafii w związku ze śledztwem, dotyczącym oszustw podatkowych oraz przywłaszczenia pieniędzy pochodzących z darowizn. Straty Skarbu Państwa mogą wynosić 5 ponad mln złotych.
O broni nuklearnej i bombie atomowej dla Polski lepiej nie mówić, a już na pewno nie inicjować publicznej dyskusji na ten temat. To po prostu szkodzi naszym narodowym interesom. Ufam, że ta linia polskiego MSZ zostanie utrzymana.
Jeśli gmina nie zdąży z uchwaleniem planów ogólnych do końca 2025 r., to od 1 stycznia 2026 r. rozwój inwestycji w takiej gminie będzie zablokowany. Ale ministerstwo uważa, że brakujące rozporządzenie nie jest konieczne do sporządzenia planów ogólnych.
Strata Boeing Company za I kwartał jest mniejsza od oczekiwanej. I mniejsza, iż rok temu. Ale mimo to Amerykanie nie mają dobrych wiadomości.
Musiało minąć 20 lat członkostwa Polski w UE, aby nasz kraj przestał postrzegać Brukselę jako ciało obce, przed którym należy się chronić i zarysował własną wizję integracji europejskiej.
Po co Donald Tusk wysyła, po kilku zaledwie miesiącach, swoich ministrów do Parlamentu Europejskiego? Z powodu krótkości ławki, ale też dlatego, że chce nauczyć swój obóz jeszcze wierniejszej służby.
Zbigniew Rau w czasie debaty nad exposé Radosława Sikorskiego odniósł się m.in. do słów ministra spraw zagranicznych, który stwierdził, że poprzedni rząd traktował UE "jak bankomat".
Rada nadzorcza, ze swojego grona, delegowała czasowo Marcina Wojewódkę na stanowisko p.o. prezesa spółki oraz dwie kolejne osoby na p.o. członków zarządu PKP Cargo. Wkrótce na kierownicze stanowiska ogłosi konkurs.
Jeszcze w tym roku rząd zamierza przyjąć znowelizowane przepisy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa, które wprowadzą nowe zasady dla dostawców usług cyfrowych oraz podmiotów administracji publicznej.
- Jestem szczęśliwa jako lekarz i kobieta, że możemy uchronić kolejne pokolenia kobiet przed zachorowaniem na raka szyjki macicy poprzez wprowadzenie tej szczepionki jako profilaktyki pierwotnej - mówi specjalistka zajmująca się diagnostyką i leczeniem nowotworów narządu rodnego
Ryoyu Kobayashi pobił rekord świata w długości skoku narciarskiego. Japończyk poszybował na odległość 291 m. Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) tego wyniku nie zamierza jednak zatwierdzić.
Brytyjczycy chcą organizować kwalifikacje olimpijskie, więc zgodzili się, żeby Rosjanie i Białorusini wystąpili na igrzyskach w Paryżu, choć zrobili to po cichu.
O dwa i pół miesiąca obniżył się w ciągu roku średni wiek osób, które uzyskały uprawnienia do renty. Powodem tego niepokojącego zjawiska mogą być problemy natury psychicznej – mówią specjaliści.
Problemy natury mentalnej to jedna z głównych przyczyn coraz niższego wieku rencistów. Eksperci przyznają, że wpływ na to może mieć większa świadomość społeczna, ale też pandemia czy wojna.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas