Decyzja światowej federacji to żadna niespodzianka, wypatrywał jej chyba każdy poza firmą Nike i wspieranymi przez nią zawodnikami. Powód jest prosty: buty Air Zoom Alphafly Next% (ulepszona wersja wprowadzonych na rynek w 2016 roku Nike Vaporfly) miały być modelem tylko dla wybranych.
Teraz, według najnowszych wskazań World Athletics (WA), grubość podeszwy buta biegowego nie może przekraczać 40 mm, a w jego konstrukcji może się znaleźć maksymalnie jedna sztywno osadzona płytka lub powłoka. Płytka ta może się składać z więcej niż jednej części, ale te nie mogą nachodzić na siebie i wpływać na sprężystość. Nowy sprzęt musi trafić do ogólnej sprzedaży przynajmniej cztery miesiące przed zawodami, podczas których będzie użyty.
Płyty jak trampoliny
Federacja zalegalizowała więc starą wersję obuwia (z jedną profilowaną wkładką węglową), używanego przez coraz większą część biegowego świata, a zakazała nowej wersji, którą dysponował Kipchoge podczas imprezy INEOS 1:59 Challenge. Tylna część podeszwy buta Kenijczyka była nienaturalnie wysoka. Miała prawie 50 mm, osadzono w niej cztery amortyzujące poduszki. W konstrukcji buta znalazły się też trzy ustawione pod odpowiednim kątem płytki z włókna węglowego oraz dwie warstwy specjalnej pianki. Ogranicza ona zmęczenie, płytki działają jak trampolina. Oddają moc. Stopa po każdym nacisku na podłoże dostaje odbicie. To naturalnie wydłuża krok.
Według cytowanego przez „Guardiana" naukowca Rossa Tuckera będąca obecnie w użyciu wersja butów Nike Vaporfly pozwala biegać o 4–5 procent szybciej. Podobne dane przestawia „New York Times". – Kiedy w nich biegasz, czujesz się, jakbyś latał – mówił o tym modelu już dwa lata temu Kipchoge. A prototyp, który dostał od Nike przed startem w Wiedniu, zwiększa efektywność nawet do 7–8 procent w stosunku do normalnego obuwia.
Kipchoge: buty są uczciwe
Projekt został precyzyjnie opatentowany, np. polscy amatorzy biegania, którzy nie chcą zostać w tyle, muszą zainwestować minimum tysiąc złotych. Wśród zawodowców efekt jest taki, że wielu biegaczy od dłuższego czasu kupuje buty Nike i nakleja na nie znaczki swoich sponsorów. Osiem z 12 najlepszych czasów w dziejach męskiego i kobiecego maratonu osiągnięto w ciągu ostatnich 18 miesięcy.