Białorusini stracili organizację imprezy z powodu politycznych niepokojów, choć to oczywiście powód nieoficjalny. Europejska federacja we wtorek poinformowała jedynie na Twitterze, że DME wracają do Polski, bo półtora roku temu najlepszych lekkoatletów Starego Kontynentu gościła Bydgoszcz.

Organizacja zawodów może wyglądać jak nagroda pocieszenia, skoro Stadion Śląski kilka dni wcześniej przegrał ze Stadionem Olimpijskim w Rzymie walkę o mistrzostwa Europy 2024. DME chcieli też organizować Hiszpanie, ale władze europejskiej federacji wybrały polską ofertę.

- Nigdy wcześniej reprezentacja, która zwyciężyła w poprzedniej edycji drużynowych mistrzostw Europy, nie miała przywileju obrony tytułu na własnej ziemi. Tworzymy piękną historię - podkreśla prezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki (PZLA) Henryk Olszewski.

DME odbędą się 19-20 czerwca. W zawodach wezmą udział Polacy, Francuzi, Brytyjczycy, Niemcy, Włosi, Ukraińcy, Hiszpanie oraz Portugalczycy. Wcześniej, 1-2 maja, Stadion Śląski będzie areną World Relays, czyli nieoficjalnych mistrzostw świata sztafet.