Korespondencja z Torunia
20-latek skakał jak natchniony, rekord świata swojego przyjaciela Francuza Renauda Lavilleniego poprawił w drugiej próbie. Szwed zastanawiał się nawet nad atakowaniem kolejnej wysokości, ale ostatecznie z pomysłu zrezygnował. Czwarte miejsce w konkursie tyczkarzy zajął Paweł Wojciechowski, a piąte Robert Sobera (obaj 5.52 m).
Polską bohaterką Copernicus Cup była Justyna Święty-Ersetic, która pobiła rekord kraju w biegu na 400 metrów (51.37).
- Ten wynik to dla mnie ogromne zaskoczenie. Na treningach w RPA wyglądałam dobrze, ale hali nigdy nie zaczynałam tak szybko. Zawsze musiałam się trochę obiegać na łukach, tego jeszcze mi brakuje – przyznaje nasza biegaczka w rozmowie z „Rz”. I podkreśla, że sam start nie był idealny. – Na przeciwległej prostej przez chwilę wahałam się, czy wyprzedzać rywalkę. Końcówkę biegłam z kolei po drugim torze - wymienia.
Święty-Ersetic wyprzedziła medalistki ubiegłorocznych halowych mistrzostw Europy: brązową Lisannę de Witte (51.90) i złotą Leę Sprunger (51.93). Czwarta była Iga Baumgart-Witan (52.39).