Odebrali jej tytuł. Za śmiecenie na trasie biegu

Biegaczka Edyta Lewandowska obroniła kilka dni temu tytuł mistrzyni Polski na ultra dystansie. Teraz odebrano jej tytuł w związku z naruszeniem regulaminu zawodów.

Aktualizacja: 18.10.2018 11:51 Publikacja: 18.10.2018 10:44

Odebrali jej tytuł. Za śmiecenie na trasie biegu

Foto: AdobeStock

14 października odbyły się zawody Łemkowyna Ultra-Trail, które były jednocześnie mistrzostwami Polski na ultra dystansie. Zawodnicy musieli pokonać 70 kilometrów między innymi przez Iwonicz-Zdrój, Przybyszów oraz Komańczę. Najlepszą zawodniczką wśród kobiet okazała się Edyta Lewandowska, która obroniła tytuł mistrzyni Polski.

Czytaj także: Wysokie kary za brak segregacji śmieci

 

 

Jak informuje wprost.pl, dwa dni po zawodach, na stronie organizatora pojawiło się oświadczenie, w którym poinformowano, że Lewandowska została zdyskwalifikowana. Okazało się, że biegaczka złamała regulamin wydarzenia, wyrzucając na trasie opakowania po żelu. Zrobiła to dwukrotnie w obecności kibiców. Lewandowska tłumaczyła, że prosiła obserwatorów zawodów, aby zabrali śmieci, a ci się zgodzili.

„Obowiązuje bezwzględny zakaz śmiecenia, niszczenia roślinności oraz innych działań niosących szkodę przyrodzie” - czytamy w regulaminie. „Niestosowanie się do któregokolwiek z punktów Regulaminu może grozić dyskwalifikacją uczestnika” – podkreślono. 

W opinii organizatorów zawodów, Lewandowska „zachowała się w sposób niezgodny z regulaminem, a dodatkowo głęboko sprzeczny z duchem biegów górskich i promowaną przez organizatorów dbałością o środowisko naturalne”.

Edyta Lewandowska skomentowała swoją dyskwalifikację na Facebooku. „Przyznałam się do rzucenia opakowania po żelu w niedozwolonym miejscu. Przeprosiłam za swoje zachowanie. Jako formę zadośćuczynienia zaproponowałam medialną akcję sprzątania szlaku, po którym przebiegała trasa biegu” - czytamy na profilu biegaczki. Jak zaznaczyła w swoim wpisie Lewandowska, „w ferworze walki popełniła błąd”. „Wszystkie moje siły skierowane były na walkę o najwyższe sportowe cele. Nie zrobiłam tego z premedytacją-zmęczenie,walka i stres spowodował,że tak się stało, niestety” - podkreśliła. „Zaistniała sytuacja nie miała wpływu na osiągnięty wynik na mecie. Wielokrotnie podczas różnych startów, również rangi mistrzostw świata, byłam świadkiem nieregulaminowych incydentów z udziałem supportu czy samych rywalizujących między sobą zawodników. Nigdy nie zgłaszałam protestu ufając, że tak czy inaczej na mecie wygra lepszy. Dziś z powodu mojego zmęczenia i roztargnienia podczas morderczej walki na trasie odbiera mi się wywalczony tytuł zwycięzcy i dokonuje dyskwalifikacji” - dodała.

Lekkoatletyka
Maria Żodzik dostała polski paszport. Nowa nadzieja na igrzyska
LEKKOATLETYKA
Ewa Swoboda wreszcie dojrzała i zdradziła tajemnicę sukcesu
Lekkoatletyka
Dzień Kobiet przyszedł wcześniej. Co wiemy po MŚ w Glasgow?
Lekkoatletyka
Pia Skrzyszowska medalistką halowych mistrzostw świata! Brąz podlany łzami
Lekkoatletyka
Ewa Swoboda halową wicemistrzynią świata. Kim jest dziewczyna z tatuażami