korespondencja z Berlina
Siłę polskich rzutów widać także w damskiej części reprezentacji, nawet jeśli nie startuje jeszcze młociarka Anita Włodarczyk. Paulina Guba stoczyła twardy bój o złoto z Niemką Christiną Schwanitz, przegrywała do ostatniej kolejki, ale na samym końcu końcu wszystko poszło jak należy: 19,33 m i jest kolejny polski sukces w Berlinie.
Konkurs kulomiotek dość szybko zamienił się w rywalizację trójki pań otwierających tegoroczną listę europejską. Już po drugiej serii prowadziła Schwanitz (19,19), Guba była druga (18,77 – i to dwa razy), Białorusinka Aliona Dubicka trzecia – 18,75.
Polka długo starała się zmienić tę kolejność. Trener Edmund Antczak podpowiadał, krzywił się, gdy widział kolejne pchnięcia. Mimo późnego berlińskiego wieczoru było bardzo ciepło, nie wiadomo, czy lepiej siedzieć, czy wydawać energię na rozgrzewanie mięśni.
Paulian Guba rozgrzewała się i rozciągała, Schwanitz spokojnie siedziała. W piątej serii wreszcie coś drgnęło: polska miotaczka przekroczyła wreszcie 19 m, wprawdzie tylko o dwa centymetry, ale bojowość nie zgasła, wręcz przeciwnie. Niemka widać zmęczona, już nie posyłała kulę za linię 19 m.