Lekarze: covidowa papierologia przeszkadza leczyć

Medycy z oddziałów koronawirusowych skarżą się, że zamiast pacjentami, zajmują się wypełnianiem dokumentacji. I apelują do rządu o wsparcie.

Publikacja: 09.11.2020 19:17

Lekarze: covidowa papierologia przeszkadza leczyć

Foto: Adobe Stock

Nie warto marnować kompetencji lekarza na wypełnianie druków. Pacjenci i system zyskaliby na zatrudnieniu sekretarek, które w czasie pandemii mogą pracować zdalnie – przekonują medycy.

Lekarz jak sekretarka

– Nawet trzy–cztery godziny pracy schodzi mi na wypełnianiu dokumentacji. I to nie tylko kart pacjenta, wypisów czy pomiarów. Z powodu braków kadrowych rezydenci uzupełniają też karty monitorowania żywienia, którymi w normalnych warunkach zajmowałby się dietetyk. Na oddziale covidowym go jednak nie ma, więc ta czynność przypada nam – mówi Grzegorz Siwek, wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów, rezydent anestezjologii pracujący w szpitalu jednoimiennym.

Z kolei specjaliści sporo czasu spędzają na wypełnianiu druków rozliczenia z NFZ.

Lekarzowi z oddziału zakaźnego szpitala w środkowej Polsce wypełnianie dokumentacji pochłania większość czasu: – Na odręczne robienie notatek, wypełnianie zleceń dla pielęgniarek i elektronicznej dokumentacji medycznej tracę jedną trzecią dyżuru. A przecież jednocześnie mam się zajmować 16 pacjentami z Covid-19, których stan w każdej chwili może się pogorszyć – zauważa lekarz. I dodaje, że podczas gdy on walczy z zacinającą się drukarką lub zawieszającym się komputerem, na jego pomoc czekają pacjenci. – W rezultacie nie mogę skupić się ani na wypełnianiu dokumentacji, ani na leczeniu pacjentów. To niezwykle frustrujące – zauważa lekarz.

– Nie rozumiem, dlaczego czynności, które na całym świecie wykonują sekretarki medyczne czy administratorzy, w Polsce wciąż zarezerwowane są dla lekarzy – mówi Grzegorz Siwek.

– Być może adresatem naszych postulatów powinna być dyrekcja szpitala, która powinna tak gospodarować zasobami ludzkimi, by wszystkie dokumenty, które nie są stricte medyczne, wypełniał administracyjny personel szpitala – zauważa Michał Bulsa, ginekolog z komisji ds. młodych lekarzy Naczelnej Rady Lekarskiej.

Resort ściąga WOT

Rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz odpowiada, że ministerstwo zrobiło wiele, by zapewnić pacjentom maksymalną uwagę lekarzy i odciążyć ich od obowiązków sprawozdawczych: – Między innymi dlatego poprosiliśmy ministra obrony narodowej o wsparcie Wojsk Obrony Terytorialnej. Żołnierze pomagają w bieżącej sprawozdawczości. Niestety, część dyrektorów odrzuca tę pomoc – mówi.

Jak tłumaczą medycy, żołnierze WOT przydaliby się w szpitalach do pomocy przy pacjentach, a nie do kontrolowania dyrektorów.

Juliusz Krzyżanowski, adwokat, Baker McKenzie

W związku z pandemią można wprowadzić najróżniejsze regulacje. Biorąc pod uwagę obecną sytuację i obciążenie lekarzy, warto się zastanowić, czy części obowiązków czasowo nie wyłączyć. Powinna to być inicjatywa oddolna, bo trudno liczyć w tym względzie na resort zdrowia i NFZ, które częściej obowiązków dokładają. Środowisko lekarskie powinno zebrać listę najbardziej czasochłonnych i uprzykrzających pracę w obecnych warunkach obowiązków i poprosić o ich, przynajmniej czasowe, zawieszenie. Zmiana wymogów wynikających z ustaw wymagałyby przejścia przez Sejm, rozporządzenia resortu, natomiast obowiązki wynikające z zarządzeń prezesa NFZ mogłyby zostać zmienione przez samego prezesa lub, modnymi ostatnio, poleceniami MZ. Nie wydaje się, aby było to niewykonalne, biorąc pod uwagę wielość regulowanych w ostatnich miesiącach obszarów.

Nie warto marnować kompetencji lekarza na wypełnianie druków. Pacjenci i system zyskaliby na zatrudnieniu sekretarek, które w czasie pandemii mogą pracować zdalnie – przekonują medycy.

Lekarz jak sekretarka

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona