Podwyżki dla lekarzy za pracę na jednym etacie wywołają chaos

Od dziś medyk, który zrezygnuje z dorabiania w innych miejscach, może liczyć na zwiększenie pensji do 6750 zł.

Aktualizacja: 24.08.2018 08:31 Publikacja: 24.08.2018 07:15

Podwyżki dla lekarzy za pracę na jednym etacie wywołają chaos

Foto: Fotolia

Od 24 sierpnia w życie wchodzi nowelizacja ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, która ma uspokoić środowisko medyczne oczekujące podwyżek.

Nowela, która może dużo zmienić

Jedna z najważniejszych zmian, jakie niesie ze sobą nowelizacja, to podwyżki dla lekarzy zatrudnionych w publicznych szpitalach i nigdzie indziej (poza poradniami, hospicjami, zakładami opiekuńczo-leczniczymi i pielęgnacyjno-opiekuńczymi, zakładami rehabilitacji leczniczej i opieki długoterminowej). Ma to przeciwdziałać zjawisku dyżurowania przez medyków w innych szpitalach, dzięki czemu udaje im się negocjować lepsze stawki za swoją pracę. Zdaniem Krzysztofa Bukiela, przewodniczącego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (OZZL), ta zmiana spowoduje ogromny chaos w służbie zdrowia.

– Większość lekarzy, jakich znam, ma na etatach w szpitalach około 4 tys. zł miesięcznie pensji zasadniczej – komentuje szef OZZL. – Podwyżka do 6750 zł pod warunkiem rezygnacji z dodatkowego zatrudnienia będzie więc dla nich bardzo atrakcyjna. I uważam, że obejmie zdecydowaną większość lekarzy zatrudnionych na etatach. Jeśli jednak zrezygnują oni z dodatkowych zajęć, może to spowodować braki np. w POZ, z czego chyba w tej chwili mało kto zdaje sobie sprawę.

Aby tego uniknąć, minister zdrowia wydał już specjalną interpretację, którą rozesłał do dyrektorów szpitali. Wyłożył w niej, jak należy stosować nowe regulacje, i dopuścił szerokie możliwości dodatkowego zatrudnienia lekarzy. Nie została ona nigdzie oficjalnie opublikowana. Medycy obawiają się więc, że w przyszłości może się okazać, że minister zdrowia nie może jednak interpretacją rozszerzać zbyt restrykcyjnych przepisów. A wtedy ten dokument w magiczny sposób zniknie. Natomiast lekarze, którzy pracowali na określonych w nim zasadach, zostaną na lodzie.

Pytanie, czy będą musieli zwracać wtedy podwyżki, które będą finansowane bezpośrednio z budżetu państwa. Dopłaci on do dotychczasowej pensji lekarza, tak by w finale zarabiał 6750 zł miesięcznie.

To zdaniem lekarzy kontrowersyjne rozwiązanie, bo na dopłatach do ich pensji najbardziej skorzystają szpitale, które do tej pory płaciły im najgorzej. Przez co byli oni wręcz zmuszeni do dorabiania do niskiej pensji w konkurencyjnych placówkach. Po zmianach, jeśli utrzymają choćby część dodatkowych zajęć – zgodnie z interpretacją ministra, zaryzykują najwięcej.

Na jesieni rezydenci jednak nie zastrajkują

Nowelizacja przewiduje także wypłatę dodatków dla lekarzy rezydentów w wysokości 600 i 700 zł miesięcznie w zależności od tego, czy odbywają szkolenie specjalizacyjne w dziedzinie określanej jako niepriorytetowa lub deficytowa. W zamian za tzw. zasiłek patriotyczny rezydent ma zobowiązać się do przepracowania w podmiocie leczniczym finansowanym ze środków publicznych dwóch lat w ciągu kolejnych pięciu lat od zakończenia rezydentury.

– Zasadniczy problem z dodatkami do pensji rezydentów jest taki, że w noweli brakuje regulacji dotyczącej rezydentów, którzy są teraz w połowie specjalizacji – mówi Damian Patecki, wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów. – W takiej sytuacji powinni odpracować połowę z tego dwuletniego okresu. Ale do tej pory nic w tym zakresie nie wiadomo, a ministerstwo do tej pory nie opublikowało wzorów oświadczeń, jakie mają podpisywać rezydenci, aby dostać te podwyżki. ©?

Podstawa prawna: ustawa z 5 lipca 2018 r. DzU z 9 sierpnia 2018 r., poz. 1532

Prof. Andrzej Matyja prezes Naczelnej Rady Lekarskiej

Wchodząca w życie nowa ustawa nie rozwiązuje wprawdzie wszystkich problemów polskiej ochrony zdrowia i pomija wiele postulatów zgłaszanych od lat przez samorząd lekarski, ale jest krokiem w dobrym kierunku. Ustawa przewiduje m.in. zwiększanie środków publicznych na zdrowie, ale chcielibyśmy wszyscy – i my lekarze, i nasi pacjenci – aby tempo tego wzrostu było zdecydowanie szybsze. Dostrzegamy, że zapisy ustawy poprawiają wynagrodzenia niektórych grup lekarzy, ale znacznej części niestety nie. Oczekujemy konsekwentnych dalszych działań, mających na celu racjonalizację systemu ochrony zdrowia, deklarując pełne wsparcie samorządu lekarskiego we wszelkich pracach idących w tym kierunku.

Od 24 sierpnia w życie wchodzi nowelizacja ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, która ma uspokoić środowisko medyczne oczekujące podwyżek.

Nowela, która może dużo zmienić

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Praca, Emerytury i renty
Płaca minimalna jeszcze wyższa. Minister pracy zapowiada rewolucję
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Sądy i trybunały
Trybunał Konstytucyjny na drodze do naprawy. Pakiet Bodnara oceniają prawnicy
Mundurowi
Kwalifikacja wojskowa 2024. Kobiety i 60-latkowie staną przed komisjami