Projekt rozporządzenia w sprawie określenia szczegółowych kryteriów kwalifikacji świadczeniodawców do poziomów systemu podstawowego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej. To najważniejszy dokument dotyczący sieci szpitali, która obejmie placówki mające gwarancję finansowania ze środków publicznych. Precyzuje kryteria, które muszą spełniać szpitale, które znajdą się na wykazach świadczeniodawców. Te resort zdrowia musi opublikować do 27 czerwca tego roku. Sieć ma bowiem obowiązywać już od czwartego kwartału.
Z ulgą może odetchnąć wiele małych szpitali, nad którymi do tej pory wisiała groźba pozostania poza siecią, utraty finansowania i upadłości, przynajmniej niektórych oddziałów. Chodziło szczególnie o drogie w utrzymaniu, ale niezbędne do ratowania zdrowia i życia ludzkiego oddziały intensywnej terapii i leczenia udarów. W ustawie o sieci szpitali i załączonym do niej rozporządzeniu nie doprecyzowano bowiem, czy na pierwszym poziomie zabezpieczenia finansowane będą oddziały anestezjologii i intensywnej terapii oraz leczenia udarów.
To niejedyne ułatwienie dla oddziałów intensywnej terapii, o które środowisko anestezjologów walczyło od miesięcy. Ma ich nie obowiązywać zasada, że żeby dany oddział zakwalifikował się do sieci, przez co najmniej dwa ostatnie lata musiał mieć kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Mogą liczyć na finansowanie, nawet jeśli istnieją od kilku miesięcy. Podobna zasada ma dotyczyć świadczeń wykonywanych w ramach programów lekowych czy w chemioterapii.
Wyjaśniła się także sytuacja oddziałów wąsko wyspecjalizowanych w takich dziedzinach jak gastroenterologia, reumatologia, dermatologia, alergologia i wiele innych, które miały być finansowane z budżetu państwa tylko w szpitalach klinicznych, a więc kształcących przyszłych lekarzy. Teraz szansę na ich utrzymanie będą miały także mniejsze szpitale, pod warunkiem że prowadzą zajęcia dla studentów medycyny i innych kierunków medycznych, np. pielęgniarstwa czy ratownictwa medycznego, np. gdy ich oddziały mają status kliniki na bazie obcej.
Zdaniem ekspertów rozporządzenie jest korzystne dla szpitali.