Najpierw był brąz na 30 km. Polak przegrał z Rosjanami Siergiejem Sawieljewem i Nikołajem Zimiatowem. Do srebrnego medalu zabrakło mu czterech sekund, do złotego prawie minutę. Pokonał za to Skandynawów i zawodników gospodarzy. Fińskie gazety były zachwycone nieznanym 22-letnim zawodnikiem z Polski. „Narkoman treningu, pokonuje 7 tys. km rocznie” pisali lokalni dziennikarze zapowiadając kolejny bieg z udziałem Polaka.

Trzy dni później, 22 lutego Łuszczek wystartował w biegu na 15 km. Na trasę wyruszył w butach, które obcierały go i powodowały krwawienie. Był za to pewny siebie i odprężony. Plan minimum wykonał, medal już zdobył. Jego największymi rywalami był Rosjanin Jewgienij Beliajew i Fin z charakterystyczną gęstą brodą Juha Mieto. Polak wystartował za nimi, z 73 numerem startowym. Półtora kilometra przed metą dostał informację od trenera Edwarda Budnego, że ma szansę na zwycięstwo. – Biegłem ponad swoje możliwości – opowiadał później. Beliajewa pokonał o 2 sekundy, a Mieto o 5.

Łuszczek wystartował potem jeszcze na 50 km, ale odczuwał zmęczenie, źle też posmarował narty. Zajął siódmą pozycję, jednak pomimo to został uznany najlepszym zawodnikiem mistrzostw. Nagrodę wręczył mu prezydent Finlandii Urho Kekkonen. Rok później Łuszczek zwyciężył w plebiscycie „Przeglądu Sportowego” na najlepszego sportowca 1978 roku. W głosowaniu czytelników zdecydowanie wyprzedził mistrza świata w pięcioboju nowoczesnym Janusza Pyciaka-Peciaka i mistrza świata w boskie Henryka Średnickiego.

Łuszczek jest pierwszym polskim złotym medalistą MŚ, choć do 1980 roku obowiązywała zasada „podwójnego mistrzostwa”, czyli że tytuł otrzymuje także złoty medalista igrzysk olimpijskich. Niektórzy twierdzą więc, że pionierem był Wojciech Fortuna, który wygrał konkurs olimpijski w Sapporo w 1972 roku. Kolejny – po Łuszczku - tytuł zdobył Adam Małysz, też w Lahti – w 2001 roku. Obecny dyrektor sportowy w Polskim Związku Narciarskim wygrywał także dwa razy w Val di Fiemme (2003) i raz w Sapporo (2007). Po nim na MŚ – dwa razy w Libercu (2009) - zwyciężała Justyna Kowalczyk, a ostatnim złotym medalistą jest Kamil Stoch, najlepszy na dużej skoczni w Val di Fiemme (2013).

Łuszczka i Stocha poza złotym medalem mistrzostw świata łączy coś jeszcze. Obaj pochodzą z podzakopiańskiej miejscowości Ząb.