W sztuce martwa natura obecna jest od wieków. Wystarczy wspomnieć dawnych mistrzów holenderskiego malarstwa, do których bywa porównywana twórczość fotografika Pawła Żaka.
Na obrazach z XVI i XVII wieku stoły uginają się pod ciężarem najróżniejszych przedmiotów – poza jedzeniem pojawiają się potężnych kształtów naczynia, a także książki, instrumenty muzyczne, posągi czy nawet ludzkie czaszki. Chaotyczna, pełna przepychu i mroku przestrzeń mówi wiele o ludzkich zwyczajach, tajemnicach i słabościach.
Paweł Żak w projekcie fotograficznym „Ćwiczenia obowiązkowe i inne martwe natury", który powstawał od 2008 roku, częściowo zrywa z tym schematem, wprowadza jasne barwy i oszczędność w doborze rekwizytów.
Na jego zdjęciach dominuje jasne tło wypełniające górną część kadru, w centrum znajduje się nakryty śnieżnobiałym obrusem stół, a na nim sfotografowany konkretny element.
– Ten stół jest dla mnie archetypowym miejscem spotkań. Bywa też ołtarzem. Biało nakryty sugeruje z kolei rodzaj świątecznego spotkania – mówił Paweł Żak w rozmowie z „Rzeczpospolitą" w 2015 roku. I dodał, że ze stołem wiąże się nie tyle jedzenie, ile samo spotkanie, podczas którego ludzie opowiadają sobie o tym, co im się przydarzyło.