Siemoniak w programie Onetu powiedział, że Kukiz "powinien przeprosić za wprowadzenie do parlamentu" Roberta Winnickiego. - Marginalny polityk trafił na trybunę sejmową. Mówi haniebne rzeczy, które nie powinny w parlamencie padać - stwierdził.

Dzień wcześniej TVN opublikował reportaż, z którego wynikało, że asystent Roberta Winnickiego, Jacek Lanuszny, szef śląskiego Ruchu Narodowego stoi na czele neonazistowskiej organizacji "Duma i Nowoczesność", która zorganizowała m.in. obchody na cześć Adolfa Hitlera.

"Winnicki od półtora roku działa poza K(ukiz)'15 bo taką decyzję podjął Klub" - przypomina jednak na swoim profilu na Facebooku Kukiz. "Ale zastanowię się nad przeprosinami, jeśli przeprosi pan za Nowaka, Gawłowskiego, Sawicką, Zbycha, Rycha, Grzecha, Mira, rozmowy u Sowy, Amber Gold, itd., Za dziesiątki złodziei i malwersantów, których do Sejmu i sejmików wprowadziła Platforma i którzy po dziś dzień są członkami partii. Winnicki przy nich to kryształ" - dodaje lider ruchu Kukiz'15.

Kukiz wzywa też byłego szefa MON, aby "przeprosił za siebie i za to co zrobił" z armią.

Lider Kukiz'15 wypomina jednocześnie, że PO głosowała przeciwko projektowi zakazującemu propagowania banderyzmu w Polsce. "Przeprosi Pan za przymykanie oczu na nazistowską ideologię?" - pyta.