Małgorzata Zwiercan została w czwartek wykluczona z klubu Kukiz'15, a Kornel Morawiecki sam z niego wystąpił. Ma to związek z czwartkowym głosowaniem ws. sędziego TK, w którym Zwiercan zagłosowała za Morawieckiego.

- Za taki czyn grozić może nawet do 5 lat pozbawienia wolności – powiedział w TVN24 Zbigniew Ćwiąkalski, były minister sprawiedliwości. - W tym przypadku ten oddany głos nie miał wpływu na wynik głosowania, ale to wpływa jedynie na ewentualny wymiar kary - dodał.

Były minister sprawiedliwości podkreślił, że marszałek Sejmu powinien zawiadomić prokuraturę. - To jest jego prawny obowiązek. Moim zdaniem marszałek Kuchciński nie do końca wiedział jak zareagować i trochę się pogubił – ocenił Ćwiąkalski.

Dodał, że marszałek Sejmu powinien był umożliwić grupie posłów złożenie wniosku o reasumpcję. - Głosowanie w tej sytuacji jest ważne, ale obciążone błędem. Z kolei pan prezydent Duda zrobił słusznie (zwrócił się do marszałka Sejmu o złożenie wyjaśnień ws. wyboru Zbigniewa Jędrzejowskiego na sędziego TK – przyp. red.), bo przed ewentualnym złożeniem podpisu musi mieć pewność, że mamy do czynienia z ważnym głosowaniem – ocenił były minister sprawiedliwości.