Tomasz P. Terlikowski: Pedofilia. O czym naprawdę tu rozmawiać

Nie ma i niestety w najbliższym czasie nie będzie poważnej dyskusji na temat przestępstw seksualnych i nadużycia władzy w Kościele katolickim w Polsce. A nie będzie, bo żadna ze stron jej nie chce.

Publikacja: 22.03.2019 18:00

Bp Roman Pindel, prymas Wojciech Polak i arb Stanisław Dziwisz

Bp Roman Pindel, prymas Wojciech Polak i arb Stanisław Dziwisz

Foto: Fotorzepa/ Piotr Guzik

Dla jednych temat ten jest świetną okazją do wywoływania – tak się składa, że na Wiosnę tego roku – nastrojów antyklerykalnych i budowania poparcia dla swojej partii, dla drugich natomiast to wyłącznie próba osłabienia autorytetu Kościoła, a jedynym źródłem tych przestępstw jest... przedwczesna seksualizacja młodzieży. W efekcie zamiast dyskusji mamy okopanie się w swoich obozach i strzelanie z petard wewnątrz swoich baniek informacyjnych.

A przecież dyskusja jest niewątpliwie potrzebna. Trzeba zdiagnozować i wskazać źródła oraz przyczyny, dla których tak długo ukrywano pewne sprawy, nie wyciągano konsekwencji wobec duchownych, a część mężczyzn, którzy wcale nie są pedofilami czy efebofilami, wykorzystywała seksualnie dzieci i młodzież. Źródła tego zjawiska tkwią nie tylko w jednostkach, w ich formacji, braku dojrzałości (choć także), ale również w ustroju Kościoła, rozumieniu kapłaństwa, klerykalizmie i homolobby.

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Inwazja chwastów Stalina
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Putin skończy źle. Nie mam wątpliwości
Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Elon Musk na Wielkanoc
Plus Minus
Kobiety i walec historii
Plus Minus
Piotr Zaremba: Reedukowanie Polaków czas zacząć