Profesor wypowiedział się na temat polskiej kultury i cech społeczeństwa. - Jesteśmy egocentryczni, a związane to jest z naszą historią, brakiem wolności w czasach zaborów, oraz z okresem PRL. Przez to trudno wytworzyć wspólnotę narodową. Ciężko zbudować płaszczyznę porozumienia, a do tego potrzebne jest zaufanie. Według mnie dobre wzorce otwartości powinny wychodzić z domu i wychowania – zauważył profesor.

Mocek ocenił reakcję Polaków na kontrowersyjną politykę UE w sprawie przyjmowania uchodźców. - Dużym zagrożeniem jest to, że poprzez państwo PiS chce zmieniać naród, to bardzo trudny i niebezpieczny zabieg. Uważam, że pojawił się realny lęk przed obcymi. Zauważyliśmy to dwa lata temu, przy rozmowach o uchodźcach. Te elementy pojawiły się w niektórych programach partii politycznych. Fala migrantów wzbudziła wielkie kontrowersje, polityka UE, która narzucała konkretne liczby przyjęcia uchodźców, spowodowała pewny niepokój w społeczeństwie – przypomniał.

- Widzimy polaryzację w poglądach społeczeństwa polskiego. To zjawisko występuje również w ocenie działalności rządu, premiera, trochę inaczej jest z oceną prezydenta – dodał.

Profesor Mocek wypowiedział się również na temat opinii związanych z Marszem Niepodległości. - Zadziwiły mnie zdania niektórych polityków, mówiące o potencjalnych prowokacjach ze wschodu lub lewaków podczas marszu. Jeśli faktycznie tak było, to rolą policji i służb specjalnych jest wyjaśnienie tych prawdopodobieństw – powiedział.