Czartoryscy walczą o niezależność muzeum

Resort kultury zwleka z decyzją o utworzeniu samodzielnej placówki prezentującej słynną kolekcję.

Aktualizacja: 29.05.2016 19:05 Publikacja: 29.05.2016 18:32

Jestem gotów w każdej chwili rozpocząć negocjacje z ministerstwem – mówi książę Adam Karol Czartorys

Jestem gotów w każdej chwili rozpocząć negocjacje z ministerstwem – mówi książę Adam Karol Czartoryski.

Foto: materiały prasowe

Już sześć lat trwają remont i modernizacja głównego gmachu krakowskiego muzeum, w którym zgromadzona jest kolekcja Czartoryskich. Z powodu braku pieniędzy nie wiadomo, kiedy miłośnicy sztuki ponownie będą mogli je odwiedzać.

Władze Fundacji XX. Czartoryskich w Krakowie, która jest właścicielem bezcennych dzieł, m.in. słynnego portretu „Damy z gronostajem" Leonarda da Vinci, dążą do tego, by odnowiona placówka była już siedzibą osobnego muzeum, tak jak to było przed wojną. Obecnie jest ono częścią Muzeum Narodowego.

– Naszym celem jest stworzenie niezależnej instytucji kultury. Te zbiory zasługują na to, wszak to pierwsze polskie muzeum i jedno z pierwszych w Europie – mówi „Rzeczpospolitej" prof. Marian Wolski, prezes zarządu fundacji.

Jej prezydent, książę Adam Karol Czartoryski, tłumaczy zaś, że „prościej jest mieć umowę o prowadzeniu muzeum bezpośrednio z Ministerstwem Kultury niż z pośrednikiem, czyli Muzeum Narodowym". – Od czasów założenia muzeum przez Izabelę Czartoryską to rodzina prowadziła tę placówkę dla dobra publicznego. Po wojnie została ona zajęta przez władze komunistyczne – przypomina książę.

Z kolei, jak zauważa Rafał Ślaski, wiceprezes fundacji, niezależna instytucja kultury dotąd nie powstała, mimo że już w 2011 r. resort kultury oraz fundacja podpisały w tej sprawie list intencyjny.

Kilka miesięcy temu fundacja otrzymała deklarację wsparcia od wiceministra kultury Jarosława Sellina. Minister rozważał otwarcie nowego muzeum z końcem 2018 r., w ramach obchodów 100-lecia odzyskania niepodległości. Na razie jednak nie podjęto konkretnych rozmów na ten temat. Bez echa pozostał m.in. list otwarty najwybitniejszych przedstawicieli krakowskiego środowiska nauki i kultury o odtworzenie niezależnego Muzeum XX. Czartoryskich.

W e-mailu do redakcji rzecznik resortu Anna Lutek pisze, że utworzenie osobnej placówki „jest rozważane przez ministra, ale przedwczesne byłyby deklaracje co do warunków, jakie będą prowadziły do tego celu".

– Fundacja i ja sam jesteśmy otwarci na każdą szansę rozmowy i porozumienia z ministerstwem. Czekamy na propozycje konkretnych rozwiązań. Jestem gotów w każdej chwili rozpocząć negocjacje – deklaruje Adam Karol Czartoryski.

Fundacja XX. Czartoryskich jest właścicielem zbiorów i kompleksu budynków na Starym Mieście w Krakowie: Arsenału, Klasztorka i pałacu, które książę Władysław przebudował dla celów muzealnych.

Remont pałacu rozpoczęto z ministerialną deklaracją wsparcia finansowego. Dotąd wydano na ten cel ponad 28 mln zł, z czego 8,5 mln zł pochodziło m.in. ze środków własnych fundacji, z Funduszu Norweskiego, Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa, gminy Kraków. Na ukończenie prac potrzeba ok. 30 mln zł.

Czy resort pomoże w dokończeniu remontu? – Przekazanie środków ministerstwa bezpośrednio dla Fundacji jest możliwe jedynie na zasadach obowiązujących wszystkich innych wnioskodawców, czyli w ramach programów ministerialnych lub środków programu operacyjnego „Infrastruktura i środowisko" – po ocenie wniosków i wyborze tych, które najlepiej spełniają kryteria regulaminów. Minister udziela bezpośrednich dotacji jedynie tym instytucjom, których jest organizatorem lub współorganizatorem – informuje nas Anna Lutek.

Jak się dowiadujemy, wiele wskazuje na to, że muzeum Czartoryskich powstanie też w Puławach. O jego utworzeniu zarząd fundacji rozmawia z władzami miasta (w tej chwili w tamtejszym pałacu Czartoryskich można oglądać tylko czasową wystawę ze zbiorów fundacji).

– W tym roku zostanie powołane nowe muzeum miejskie, w którym będą eksponowane obiekty wypożyczone długoterminowo z fundacji m.in. malarstwo, militaria – mówi nam prof. Marian Wolski.

Bezcenna kolekcja Izabeli

Muzeum Książąt Czartoryskich założyła w 1801 r. księżna Izabela, a jej syn Adam Jerzy nabył najcenniejsze obiekty: „Damę z gronostajem" Leonarda da Vinci, „Portret młodzieńca" Rafaela Santiego i „Krajobraz z miłosiernym Samarytaninem" Rembrandta. Wnuk Izabeli Władysław przeniósł w 1876 r. muzeum z Paryża do Krakowa i znacznie powiększył zbiory. W czasie II wojny kolekcję rozgrabili Niemcy, dotąd nieodzyskany pozostaje przede wszystkim „Portret młodzieńca". Po wojnie władze komunistyczne skonfiskowały majątek ziemski Czartoryskich w Sieniawie, który utrzymywał muzeum i bibliotekę, a zbiory wcielono do Muzeum Narodowego w Krakowie. Dopiero zmiany ustrojowe w 1989 r. otworzyły drogę prawowitemu właścicielowi do odzyskania zbiorów. W 1991 r. książę Adam Karol Czartoryski stworzył Fundację XX. Czartoryskich i przekazał jej odzyskaną kolekcję oraz budynki. Dzisiaj zbiory fundacji obejmują ponad 80 tys. muzealiów. —koz

Już sześć lat trwają remont i modernizacja głównego gmachu krakowskiego muzeum, w którym zgromadzona jest kolekcja Czartoryskich. Z powodu braku pieniędzy nie wiadomo, kiedy miłośnicy sztuki ponownie będą mogli je odwiedzać.

Władze Fundacji XX. Czartoryskich w Krakowie, która jest właścicielem bezcennych dzieł, m.in. słynnego portretu „Damy z gronostajem" Leonarda da Vinci, dążą do tego, by odnowiona placówka była już siedzibą osobnego muzeum, tak jak to było przed wojną. Obecnie jest ono częścią Muzeum Narodowego.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Kraj
Zagramy z Walią w koszulkach z nieprawidłowym godłem. Orła wzięto z Wikipedii
Kraj
Szef BBN: Rosyjska rakieta nie powinna być natychmiast strącona
Kraj
Afera zbożowa wciąż nierozliczona. Coraz więcej firm podejrzanych o handel "zbożem technicznym" z Ukrainy
Kraj
Kraków. Zniknęło niebezpieczne urządzenie. Agencja Atomistyki ostrzega
Kraj
Konferencja Tadeusz Czacki Model United Nations