Rozmowa o gen. Auguście Emilu Fieldorfie

7 marca 1945 roku NKWD aresztowało gen. Augusta Emila Fieldorfa ps. „Nil”. Przypominamy rozmowę z Wojciechem Muszyńskim, historykiem IPN, redaktorem naczelnym czasopisma „Glaukopis", z marca 2015 roku.

Aktualizacja: 07.03.2018 05:29 Publikacja: 06.03.2018 23:01

Wojciech Muszyński

Wojciech Muszyński

Foto: archiwum prywatne

Rzeczpospolita: Co powinniśmy wiedzieć o gen. Auguście Emilu Fieldorfie ps. „Nil”?

Wojciech Muszyński: On całe życie oddał ojczyźnie. W wieku 15 lat wstąpił do „Strzelca" – kuźni przyszłych kadr Wojska Polskiego. Walczył w Legionach Polskich, w wojnie polsko- -bolszewickiej 1920 r. i bronił Wilna przed Litwinami. Przez całe dwudziestolecie międzywojenne służył w Wojsku Polskim. Walczył w kampanii wrześniowej, potem tworzył struktury Związku Walki Zbrojnej, a od 1942 r. był szefem Kedywu, elitarnego pionu bojowego AK. Walczył w Powstaniu Warszawskim. Był zastępcą Komendanta Głównego AK, gen. Leopolda Okulickiego, oraz komendantem NIE, tajnej antysowieckiej struktury AK.

Czyli po podporządkowaniu Polski przez Sowietów nie złożył broni?

W marcu 1945 r. został aresztowany przez Sowietów. Nie rozpoznali go, myśleli, że handluje walutą, wywieźli go do łagrów. Fieldorf po dwóch latach wrócił do kraju i postanowił się ujawnić. Ale został aresztowany, oskarżony o rzekomą współpracę z Niemcami i mordowanie komunistów.

Kto go oskarżał?

Chociażby Helena Wolińska, po mężu Brus. Była ona prokuratorem naczelnym prokuratury wojskowej, sprawowała pieczę nad sprawą Fieldorfa. Komuniści chcieli złamać Fieldorfa, wykorzystać go w innych sprawach sądowych jako świadka oskarżenia. Katowali go podczas śledztwa, ale stwierdzili, że nie da się go złamać. Zastosowali więc wariant B – wyrok śmierci. Fieldorf nie musiał umrzeć – mógł pójść na współpracę z UB i wyjść na wolność. 95 proc. oczekujących na egzekucję pisało wnioski z prośbą o łaskę do Bieruta. Fieldorf tego nie zrobił. Dał świadectwo, że nie uznaje atrapy Polski, jaką był PRL. Nie chciał pertraktować z komunistami – zdrajców nie prosi się o łaskę. Pozostał niezłomny do końca.

Dziś wiemy, że to był mord sądowy. Co się stało z ludźmi, którzy przyczynili się do śmierci generała?

Nic. Zostali ujawnieni albo zbyt późno, albo wcale. W latach 90. wszczęto sprawę wyjaśniającą zabójstwo generała. Do tego okresu dożyły tylko dwie osoby: sędzia Maria Górowska i Helena Wolińska, która mieszkała w Anglii. Górowska zmarła w 1998, a Wolińska w 2008. Obrońcy Wolińskiej, i ona sama, cynicznie mówili, że jest ona ofiarą Holokaustu, więc nie wolno stawiać jej przed sądem – jakby pochodzenie miało tu jakieś znaczenie...

Dlaczego nie udało się ich osądzić?

Gdyby nie „gruba kreska", sprawa byłaby łatwiejsza. Agenci UB – i pozostali winni – zostaliby ujawnieni i osądzeni. Tak się nie stało, bo „gruba kreska" była warunkiem Okrągłego Stołu. Fieldorf jest znany, bo to postać wybitna, pełniąca wysokie stanowiska w AK. Ale była też sprawa np. żołnierzy Zgrupowania NSZ „Bartka" – w Beskidach w 1946 ubecy zamordowali bez sądu 200 osób. Podstępem zgromadzili ich w budynku, który wysadzili w powietrze. Do tej pory nie wiemy ani tego, kto za tym stał, ani tego, gdzie jest grób żołnierzy. Nie wiemy nic. A takich spraw jest więcej.

— rozmawiał Łukasz Lubański

Rzeczpospolita: Co powinniśmy wiedzieć o gen. Auguście Emilu Fieldorfie ps. „Nil”?

Wojciech Muszyński: On całe życie oddał ojczyźnie. W wieku 15 lat wstąpił do „Strzelca" – kuźni przyszłych kadr Wojska Polskiego. Walczył w Legionach Polskich, w wojnie polsko- -bolszewickiej 1920 r. i bronił Wilna przed Litwinami. Przez całe dwudziestolecie międzywojenne służył w Wojsku Polskim. Walczył w kampanii wrześniowej, potem tworzył struktury Związku Walki Zbrojnej, a od 1942 r. był szefem Kedywu, elitarnego pionu bojowego AK. Walczył w Powstaniu Warszawskim. Był zastępcą Komendanta Głównego AK, gen. Leopolda Okulickiego, oraz komendantem NIE, tajnej antysowieckiej struktury AK.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia
Pomogliśmy im odejść z honorem. Powstanie w getcie warszawskim
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Historia
Jan Karski: nietypowy polski bohater
Historia
Yasukuni: świątynia sprawców i ofiar
Historia
„Paszporty życia”. Dyplomatyczna szansa na przetrwanie Holokaustu
Historia
Przemyt i handel, czyli jak Polacy radzili sobie z niedoborami w PRL