Prokuratura umorzyła śledztwo dotyczące posłów. Stwierdziła, że byli posłowie PiS „nie doprowadzili do niekorzystnego rozporządzenia mieniem”.
Umorzony został też wątek Zbigniewa Girzyńskiego, który w grudniu 2014 roku złożył rezygnację z członkostwa w PiS w związku z zastrzeżeniami do jego wyjazdów służbowych.
Jak informuje TVN24 prokuratura przeanalizowała loty tanimi liniami lotniczym byłych posłów i ich rozliczenia tych wyjazdów z Kancelarią Sejmu. Śledczy mieli ustalić, że Sejm nie został przez parlamentarzystów oszukany.
Powodem umorzenia śledztwa jest "brak doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem" przez Sejm. Prokuratura badała, czy posłowie wprowadzili w błąd pracowników Kancelarii Sejmu, deklarując wyjazd w podróż służbową samochodem prywatnym, a rozliczając koszty wielu podróży jako ekwiwalent za bilet lotniczy. Okazało się jednak, że to Kancelaria Sejmu przyznała posłom ekwiwalent za bilet lotniczy, niezależnie od tego, jaki środek transportu oni sami wybrali.
O sprawie poselskich delegacji zrobiło się głośno jesienią 2014 roku za sprawą dziennikarza Radia Zet Jacka Czarneckiego, który otrzymał w tym roku nagrodę Grand Press w kategorii "news" za odkrycie tej sprawy. Czytaj więcej na ten temat