Nasi południowi sąsiedzi wyrzucili z gry Chorwatów. Nie było mowy o przypadku czy szczęściu, Czesi dominowali od początku do końca i wygrali ponad dwudziestoma punktami. Chorwaci gościli w Zagrzebiu fazę grupową mistrzostw, po cichu liczyli na jakiś sukces, a na Czechów mało kto stawiał. Świetnie zagrał Jan Vesely, były kolega Marcina Gortata z Washington Wizards, który zdobył 20 punktów i miał 13 zbiórek. 13 punktów dołożył David Jelinek, który od nowego sezonu będzie zawodnikiem Anwilu Włocławek. Po Chorwatach pora na Serbów, ale to będzie dużo trudniejsze zadanie. Serbowie zrobili najlepsze wrażenie ze wszystkich uczestników turnieju w fazie grupowej (wygrali wszystkie mecze, m.in. z silnymi Hiszpanią i Włochami), a w niedzielę, w 1/8 finału, pewnie pokonali Finów.
Inni faworyci też wygrywali i to zdecydowanie: Grecy rozbili Belgów, a Francuzi, niesieni dopingiem 26 tysięcy kibiców, nie dali szans Turkom. Gospodarze imprezy pozostają głównym faworytem do tytułu, zwłaszcza że w ćwierćfinale spotkają się z Łotyszami (pokonali Słoweńców). Wynik inny niż wysokie zwycięstwo Trójkolorowych trudno sobie wyobrazić.
Włosi bez problemów ograli naszego grupowego rywala – Izrael. Trzecią kwartę wygrali 29:8. Znakomite zawody rozegrał Alessandro Gentile, zdobywca 27 punktów, 14 punktów dołożył Marco Belinelli, który spędzi kolejny już sezon w NBA, ostatnio przeniósł się z San Antonio Spurs do Sacramento Kings. W zespole Izraela tylko Gal Mekel grał dobre zawody. Rozgrywający, który posiada również polski paszport, rzucił 20 punktów, ale to nie wystarczyło. Włosi są w tym roku silni, ale w ćwierćfinale czeka ich bój z Litwą.
Litwini w 1/8 finału ograli Gruzinów, choć męczyli się okrutnie i do końca drżeli o wynik. Słabo grał ich gwiazdor z NBA Jonas Valanciunas. Litwini są tradycyjnie jednym z faworytów turnieju, ale w grupie ponieśli niespodziewaną porażkę z Belgami, a trzy z ich czterech grupowych wygranych to były minimalne zwycięstwa.
Pogromcy Polaków, czyli Hiszpanie, zagrają z Grekami i to będzie drugi – obok meczu Litwy z Włochami – elektryzujący ćwierćfinał. Jeśli Hiszpanie będą grali tak, jak przez większość meczu z Polską, to mogą bardzo wcześnie zakończyć swój udział w mistrzowskiej imprezie.
