NBA: Curry naderwał więzadła, Paul złamał rękę

Z powodu kontuzji kolana Stephen Curry będzie pauzował co najmniej dwa tygodnie. Dla Chrisa Paula, który w ostatnim meczu złamał rękę, to najpewniej koniec sezonu.

Aktualizacja: 26.04.2016 11:59 Publikacja: 26.04.2016 11:52

Stephen Curry

Stephen Curry

Foto: AFP

„Dziękuję za wszystkie modlitwy i wiadomości. Dzięki nim czuję pozytywną energię. Bóg jest wspaniały. Wyzdrowieję” – napisał w poniedziałek na Twitterze Stephen Curry. Dzień wcześniej lider Golden State Warriors odniósł groźnie wyglądającą kontuzję. W czwartym meczu I rundy play off z Huston Rockets Curry poślizgnął się na mokrym parkiecie i niefortunnie upadł, skręcając przy tym kolano. Początkowo wydawało się, że uraz nie jest groźny, Curry brał udział w rozgrzewce przed drugą połową, ale na boisko już nie wyszedł. Warriors poradzili sobie bez niego i wygrali 121:94, a w serii prowadzą 3-1 (gra się do czterech zwycięstw).

O ile osłabieni Warriors (z powodu kontuzji kostki Curry opuścił także dwa pierwsze mecze) radzą sobie z Rockets bez problemu – Tim Bontemps z Washington Post napisał o nich jako o „grupie pozbawionych chęci do życia zombies” – o tyle walka o obronę tytułu bez Curry’ego byłaby dla drużyny z Oakland niezwykle skomplikowana. Statystyki wykazują, że mistrzowska drużyna bez swojego lidera jest dużo mniej efektywna. Dlatego wszyscy z niecierpliwością wyczekiwali poniedziałkowych badań, które miały wykazać, jak groźna jest kontuzja Curry’ego. „Koszykarscy bogowie, błagam, by Curry wyzdrowiał” – pisali na forach internetowych fani Warriors.

Los okazał się dla nich umiarkowanie łaskawy. Badanie rezonansem magnetycznym wykazało, że lider „Wojowników” naderwał więzadła przyśrodkowe w prawym kolanie. Oznacza to minimum dwutygodniową przerwę w grze. Curry najprawdopodobniej wróci więc do gry w trakcie rywalizacji w półfinale Konferencji Zachodniej, gdzie rywalem Warriors mogą być Los Angeles Clippers. Drużyna Doca Riversa w I rundzie mierzy się z Portland Trail Blazers, stan rywalizacji wynosi 2-2.

„Bez Stephena Curry’ego, to Clippers będą faworytem do awansu” – z takimi opiniami ekspertów można było spotkać się jeszcze w poniedziałkowe przedpołudnie. Wieczorem, w trakcie czwartego meczu Clippers z Blazers (84:98), sytuacja znacząco się zmieniłą. Kontuzję, która wyklucza z gry najprawdopodobniej do końca sezonu, odniósł lider drużyny z Los Angeles Chris Paul. Rozgrywający Clippers w trzeciej kwarcie w pechowy sposób złamał rękę. „Los Angeles Times” opublikowało zdjęcia Paula, gdy wychodzi z hali z gipsem założonym na prawą rękę. A to nie koniec problemów Clippers. Kłopoty ze zdrowiem ma także Blake Griffin, który opuścił boisko z powodu kontuzji mięśnia czworogłowego.

Jeśli Warriors i Clippers spotkają się ze sobą w II rundzie, to zwycięzca tej rywalizacji zmierzy się w finale konferencji z wygranym pary Oklahoma City Thunder – San Antonio Spurs. Drużyna Kevina Duranta awans do półfinału konferencji wywalczyła dziś w nocy, po raz czwarty wygrywając z Dallas Mavericks, tym razem 118:104. OKC wygrało serię 4-1. Spurs poradzili sobie jeszcze łatwiej, w I rundzie ogrywając Memphis Grizzlies 4-0. Obie drużyny są więc wypoczęte i pewne siebie. Poturbowani Warriors i Clippers mogą mieć z nimi sporo kłopotu.

W innym poniedziałkowym meczu Charlotte Hornets pokonali Miami Heat 89:85 i doprowadzili do remisu w serii, choć przegrywali już 0-2. W konferencji wschodniej pewni gry w II rundzie są tylko Cleveland Cavaliers, którzy 4-0 wyeliminowali Detroit Pistons. W pozostałych parach stan rywalizacji wynosi 2-2.

„Dziękuję za wszystkie modlitwy i wiadomości. Dzięki nim czuję pozytywną energię. Bóg jest wspaniały. Wyzdrowieję” – napisał w poniedziałek na Twitterze Stephen Curry. Dzień wcześniej lider Golden State Warriors odniósł groźnie wyglądającą kontuzję. W czwartym meczu I rundy play off z Huston Rockets Curry poślizgnął się na mokrym parkiecie i niefortunnie upadł, skręcając przy tym kolano. Początkowo wydawało się, że uraz nie jest groźny, Curry brał udział w rozgrzewce przed drugą połową, ale na boisko już nie wyszedł. Warriors poradzili sobie bez niego i wygrali 121:94, a w serii prowadzą 3-1 (gra się do czterech zwycięstw).

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Koszykówka
Jeremy Sochan pomoże reprezentacji i zagra w Polsce. Zabierze nawet kucharza
Koszykówka
NBA. Jeremy Sochan lepszy od Brandina Podziemskiego. Zdobył 20 punktów
Koszykówka
Reprezentacja polskich koszykarzy czeka na lwa. Czy będzie nim rewelacyjny debiutant NBA?
Koszykówka
Zimny prysznic dla reprezentacji Polski. Kompromitacja w meczu z Macedonią Północną
sport
Napoli niespodziewanie zdobyło Puchar Włoch. Polacy w rolach głównych