NASA poinformowała, że łazikowi udało się przemieszczać w tył i w przód. Sprzęt był także w stanie jeździć wokół pomieszczenia testowego w Pasadenie w Kalifornii, gdzie łazik został zbudowany.
Amerykańska agencja kosmiczna podkreśla, że był to ważny test przed planowanym startem w lipcu lub sierpniu przyszłego roku.
- Następnym razem, gdy łazik będzie jeździł, odbędzie się to na Marsie - przekazała NASA w komunikacie prasowym.
Pierwszy test sześciokołowego łazika trwał ponad 10 godzin. Urządzenia w czasie wykonywania manewrów zbierało dane za pomocą radaru, który podczas misji ma gromadzić informacje z Marsa. Naukowcy dowiedzą się, co znajduje się pod powierzchnią planety.